NRG po raz drugi w historii sięga po mistrzostwo świata Rocket League. Amerykańska organizacja udowodniła, że w sezonie 2025 nie miała sobie równych, zwyciężając w RLCS World Championship rozgrywanym w LDLC Arena w Lyonie. W wielkim finale pokonała Team Falcons 4:1 i zapisała się na stałe w historii esportu.
Droga do finału
NRG wchodziło w turniej jako najlepsza drużyna z Ameryki Północnej, ale droga do pucharu wcale nie była usłana różami. Start? Nerwowy, lecz zwycięski – 3:2 przeciwko Ninjas in Pyjamas. Potem przyszło pewniejsze 3:1 z Team Secret, co dało awans do fazy play-off.
Ćwierćfinał z The Ultimates to już absolutny thriller – pełna seria BO7 i wynik 4:3 na korzyść NRG. W półfinale z kolei zobaczyliśmy pokaz siły – 4:0 przeciwko Geekay Esports, bez cienia wątpliwości kto rządził na serwerze.
Wielki finał – kontrola od początku do końca
Grand Final z Falcons rozpoczął się od twardego boju – NRG wyrwało pierwszą mapę 3:2, ale rywale szybko odpowiedzieli. Gdy wydawało się, że mecz może wymknąć się spod kontroli, amerykański skład zrobił to, co potrafi najlepiej, wszedł na najwyższy bieg i trzy kolejne mapy padły jego łupem. Wynik 4:1 mówi sam za siebie.
Indywidualne gwiazdy i nagrody
Największym bohaterem został BeastMode, który zgarnął tytuł MVP całego sezonu. Również Daniel Piecenski zakończył rok z wyróżnieniem, zostając MVP regionu północnoamerykańskiego.
NRG w historii Rocket League
Ten triumf ma wymiar historyczny. NRG zostało dopiero trzecią organizacją, która ma na koncie dwa tytuły mistrza świata w Rocket League. Pierwszy raz świętowali w sezonie 8, w 2019 roku. Teraz, sześć lat później, udowodnili, że wciąż potrafią wracać na sam szczyt.
Co więcej, sezon 2025 to nie tylko światowe mistrzostwo. NRG konsekwentnie budowało formę przez cały rok – top 4 na Majorach w Birmingham i Raleigh oraz top 8 na Esports World Cup pokazały, że drużyna od miesięcy należy do absolutnej elity.
Nowa era Rocket League?
Zwycięstwo NRG to coś więcej niż tylko kolejny puchar. To jasny sygnał, że Ameryka Północna wraca do gry na najwyższym poziomie. Po latach dominacji Europy i Bliskiego Wschodu widać, że NA znowu ma drużynę, która może rozdawać karty.
Sezon 2026 zapowiada się więc pasjonująco – pytanie tylko, czy ktoś zatrzyma BeastMode’a i spółkę.