Faker znów zrobił coś, co przechodzi do historii. Legendarny mid laner T1 został pierwszym graczem w dziejach LCK, który przekroczył granicę 700 wygranych spotkań. Stało się to 14 sierpnia 2025 roku, w dobrze znanym wszystkim fanom telecom war, kiedy T1 ograło kt Rolster 2:0 na scenie w LoL Park w Seulu.

Dla kontekstu – Faker zadebiutował w LCK w 2013 roku, a dziś ma już 703 zwycięstwa na 1054 rozegrane mecze. To daje skuteczność na poziomie blisko 67%, czyli kosmiczny wynik, biorąc pod uwagę, że mówimy o najtrudniejszej lidze świata.

Ikona, która nie zwalnia tempa

Sam Faker w wywiadach przyznał, że każde kolejne osiągnięcie przypomina mu o długości jego kariery. To nie tylko liczby – to dekada i więcej w absolutnej czołówce, wciąż na tym samym stanowisku, bez zmiany roli, bez dłuższej przerwy. To jest coś, czego nie da się porównać z żadnym innym graczem w historii LoL-a.

Dla porównania – drugi w klasyfikacji aktywnych zawodników, Han “Peanut” Wang-ho, ma aż o 170 zwycięstw mniej. I choć sam Peanut też w tym tygodniu zapisał się w historii jako pierwszy jungler z 800 rozegranymi meczami, to do rekordów Fakersa nawet się nie zbliża.

Faker pierwszym wprowadzonym do LoL Esports Hall of Legends

Milestone’y, które pokazują doświadczenie LCK

To była wyjątkowa kolejka, bo swoje liczby podbijali też inni weterani:

  • ShowMaker z Dplus KIA zdobył swoje 400. zwycięstwo.
  • Viper i Kellin wbili po 500 rozegranych spotkań.
  • BeryL jako dopiero drugi support w historii ligi przekroczył 500 zabójstw – dołączył tym samym do Kerii.

Sytuacja w tabeli – kto jeszcze powalczy?

Jeśli chodzi o układ sił w lidze, T1 i Gen.G wyglądają jak pewniacy do Legend Group i walki o mistrzostwo. Nongshim RedForce niestety pogrąża się coraz bardziej, a ich marzenia o playoffach praktycznie znikają. Z kolei w Rise Group zrobiło się gorąco – niespodziewana wygrana OKSavingsBank BRION nad Dplus KIA mocno namieszała w walce o trzecią lokatę, a DRX zaczyna wyglądać jak drużyna, która naprawdę może jeszcze wbić się do play-inów.

Przypomnę – obecny format LCK to jeden długi sezon trwający od kwietnia do września, a my wchodzimy w ostatnie cztery tygodnie. To właśnie w piątej rundzie rozstrzygną się nie tylko playoffy, ale też kto z Korei poleci na Worldsy 2025.