Wygląda na to, że znamy datę i cenę Black Ops 7. Według wiarygodnego leakera Billbil-kuna, nowa odsłona serii ma wpaść do sklepów 14 listopada 2025 r., a standardowa edycja w Europie ma kosztować €79,99. Ile w Polsce? Pewnie około 350 złotych. Chociaż znając to, w jaki sposób zagraniczne studia traktują Polskę, to może i nawet 400…
Pamiętajmy jednak, że to wciąż nieoficjalne informacje, ale historia trafności tego źródła sprawia, że branża traktuje je bardzo poważnie.
Co dokładnie wyciekło
Z przecieku wynika, że premiera przypadnie raptem miesiąc po konkurencyjnym Battlefield 6, co zapowiada najgorętszą jesień shooterów od lat. Jeśli Activision utrzyma ten plan, czeka nas bezpośrednia walka o czas i portfele graczy na przestrzeni kilku tygodni – idealne paliwo dla dyskusji o meta, balansie i frekwencji w multiplayerze.
Platformy i wersje
Black Ops 7 ma trafić na Xbox Series X|S, Xbox One, PlayStation 5, PlayStation 4 oraz PC (Battle.net i Steam). W przecieku przewija się też wersja na „Nintendo Switch 2”, ale nie tego samego dnia co reszta platform.
Jeśli tak się stanie, czeka nas rzadki dziś przypadek pełnego cross-genowego wydania – dobra wiadomość dla graczy siedzących jeszcze na PS4/Xbox One, choć z perspektywy esportu może to oznaczać konserwatywniejszą bazę techniczną w dniu premiery.
Game Pass w dniu premiery?
W tekście pojawia się również informacja, że gra ma wjechać day one do Xbox Game Pass Ultimate i PC Game Pass. Jeśli to się potwierdzi, będzie to najgłośniejszy ruch Game Passa tej generacji: ogromny boost bazy graczy na starcie, krótszy czas do pierwszych pełnych lobby i – co ważne – niższa bariera wejścia dla casuali, którzy dotychczas czekali na promocje. To może przełożyć się na szybszą rotację w playlistach i żywszy ekosystem trybów.
Gamescom: czas na oficjałkę
Na Gamescom Opening Night Live – 19 sierpnia – mamy zobaczyć pierwszy gameplay trailer. Bardzo możliwe, że właśnie wtedy padnie oficjalna data premiery i potwierdzenie kluczowych szczegółów (edycje, bonusy za preorder, testy sieciowe).
Trailer z ONL zwykle wyznacza ton komunikacji na całą jesień, więc zwracajcie uwagę na tempo gry, design map i styl wizualny – to podpowie, czy idziemy w kierunku bardziej „boots-on-the-ground”, czy jednak z domieszką eksperymentów.
Co to oznacza dla sceny i zwykłych graczy
- Cena 350 złotych: to dziś standard dla dużych premier AAA. Oczekiwanie: solidny pakiet na starcie. Jeśli w linii Black Ops pojawią się klasyczne filary (multiplayer + „ta znana kooperacyjna fantazja”, z której seria słynie), presja na jakość będzie wysoka.
- Okno premierowe vs Battlefield 6: miesiąc różnicy to wystarczająco, by każdy shooter „złapał oddech”, ale na Twitchu i w rankingach popularności zobaczymy prawdziwy sprint. Pierwsze patche i balans po 2–3 tygodniach mogą zaważyć na tym, gdzie osiedli się większość graczy.
- Cross-gen: większa baza, szybsze dobieranie meczów. Z drugiej strony, projektowanie pod starsze konsole bywa hamulcem dla agresywnej ewolucji silnika.
- Potencjalny Game Pass day one: szansa na rekordowe lobby w weekend premiery i błyskawiczne wyłonienie metagier, co zwykle ułatwia szybkie decyzje balansowe.
Na co jeszcze czekam w zapowiedziach
- Mapy na start i filozofia rotacji (czy idziemy w szeroki pakiet premierowy, czy krótsze, częstsze zastrzyki contentu).
- Testy sieciowe/beta: kluczowe dla netcode’u i TTK, które w Black Ops zawsze budzą emocje.
- Komunikacja wokół anty-cheata: przy modelu z dużą bazą „day one” to absolutny must-have.
- Zawartość kooperacyjna: marka Black Ops ma DNA, które lubi wracać; pytanie, jak zostanie odświeżone w 2025.