VALORANT Champions Paris 2025 to nie tylko zakończenie sezonu VCT, ale przede wszystkim najważniejsze wydarzenie roku w profesjonalnej scenie tej gry. W dniach 12 września – 5 października stolica Francji zamieni się w globalne centrum esportu, gdzie 16 najlepszych drużyn świata powalczy o tytuł mistrza świata.
Na razie tylko dwóch pewniaków z Ameryki
Znamy na ten moment tylko dwóch oficjalnie zakwalifikowanych uczestników: G2 Esports oraz Sentinels, obie drużyny reprezentujące region Ameryk. Obie zdobyły wystarczająco dużo punktów w klasyfikacji sezonowej, by zapewnić sobie miejsce bez względu na wyniki w końcówce sezonu.
G2 Esports to obecnie najlepsza drużyna regionu, która nie tylko wygrała Kickoff i Stage 1, ale również sięgnęła po drugie miejsce na Masters Bangkok i Top 4 w Toronto. Jeśli ktoś miałby być „czarnym koniem” turnieju, to raczej nie oni – G2 będą faworytami.
Sentinels natomiast zaskoczyli niejednego fana. Po odejściu TenZa wiele osób spisało ich na straty, ale drużyna pokazała charakter – zdobywając punkty dzięki wysokim miejscom w pierwszych dwóch etapach sezonu, zapewnili sobie miejsce w Champions 2025 już 2 sierpnia.
Jak wygląda system kwalifikacji?
Każdy z czterech regionów – Americas, EMEA, Pacific i Chiny – wystawia po cztery drużyny. Dwie z nich awansują bezpośrednio z Playoffów Stage 2, a kolejne dwie wybierane są na podstawie rankingów punktowych, z pominięciem tych już zakwalifikowanych przez fazę playoff.
To oznacza, że jeszcze 14 miejsc jest wolnych, a w grze są praktycznie wszystkie największe nazwiska z każdego regionu.
Kto ma największe szanse na awans?
Americas (pozostały 2 miejsca)
Tutaj walka trwa o miejsce dla finalisty Stage 2 oraz jednej drużyny z największą liczbą punktów po G2 i Sentinels. W grze są m.in. NRG, LOUD i Leviatán.
EMEA (4 miejsca)
W europejskim peletonie wyraźnie prowadzą:
- Fnatic: 14 pkt
- Team Heretics: 9 pkt
- Team Liquid: 8 pkt
- Team Vitality: 6 pkt
Fnatic, mimo przeciętnego roku jak na swoje standardy, nadal trzymają się w czołówce. Vitality z kolei to potencjalna niespodzianka – jeśli wejdą, mogą namieszać.
Pacific (4 miejsca)
Tu czuć największe emocje.
- Paper Rex: 11 pkt
- T1: 10 pkt
- Gen.G: 9 pkt
- DRX: 8 pkt
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z oczekiwaniami, może nas czekać prawdziwe starcie tytanów w Paryżu. Szczególnie że DRX mają coś do udowodnienia po niezbyt udanych ostatnich występach.
Chiny (4 miejsca)
Wśród chińskich ekip królują:
- EDward Gaming: 10 pkt (obecni mistrzowie świata)
- Wolves Esports: 10 pkt
- Xi Lai Gaming: 9 pkt
- Bilibili Gaming: 8 pkt
Nie ma wątpliwości, że EDG zrobią wszystko, by bronić tytułu, ale rywalizacja w regionie jest naprawdę zacięta. Chiny w ciągu ostatnich dwóch lat stały się jednym z najbardziej ekscytujących regionów w VALORANT – pełnych nowych talentów i agresywnego stylu gry.
Gdzie?
Choć wiemy, że turniej odbędzie się w Paryżu, organizatorzy wciąż nie zdradzili, gdzie dokładnie rozgrywane będą mecze. Tak czy inaczej – to będzie turniej na żywo, z publicznością, i wszystko wskazuje na to, że będzie to największe wydarzenie w historii VALORANT pod względem skali i oprawy.
Na zakończenie
Champions 2025 zapowiada się na najbardziej prestiżowy i emocjonujący turniej w historii gry. Faza grupowa, playoffy, a potem finał – wszystko w sercu Europy. Przed nami jeszcze kilka tygodni niepewności, ale jedno jest pewne: ci, którzy się tam dostaną, będą elitą światowego VALORANT.