Jeszcze dwa miesiące temu wydawało się, że Mortal Kombat 1 został definitywnie odstawiony na bok. NetherRealm potwierdziło koniec wsparcia dla gry i brak planów na nowe DLC. Fani zaczęli powoli żegnać się z tytułem, przekonani, że studio przerzuciło się już w pełni na swój kolejny projekt (o którym plotki mówią, że to Injustice 3). A jednak… twórcy wracają z zaskoczenia z obietnicą „ekscytujących zmian”.
Na oficjalnym koncie Mortal Kombat pojawił się wpis:
“Nie możemy się doczekać, aż gracze pokażą pełnię swoich umiejętności podczas tegorocznego turnieju EVO 25. Zaraz po nim wypuścimy ekscytujące zmiany dla Mortal Kombat 1. Jak zawsze, chętnie wysłuchamy opinii społeczności na temat potencjalnych poprawek. Śledźcie nas na bieżąco!”
To wystarczyło, by fani ruszyli z lawiną sugestii, od dodania pokoi online, przez tryb tag team, aż po powrót stage fatalities. W rzeczywistości jednak nie należy się spodziewać wielkiej rewolucji. Bardziej prawdopodobne są balansowe poprawki i drobne usprawnienia, bo NetherRealm najwyraźniej ma już ręce pełne roboty przy następnym tytule.
Co chce zobaczyć społeczność MK1?
Na Reddicie fani dyskutują o bardziej przyziemnych pomysłach. Pojawiła się propozycja trybu „no Kameo”, który – zdaniem części graczy – mógłby na nowo tchnąć życie w grę. Problem w tym, że wyłączenie systemu Kameo wymagałoby przebudowy całej mechaniki combo, a to raczej mało realne.
Częściej przewijają się głosy o balansie postaci. Buffy dla Liu Kanga, Gerasa, Smoke’a i Quan Chi, nerfy dla T-1000, Cyraxa, Tremora, Motaro, Ermacka i Ferry – to właśnie lista życzeń najbardziej zaangażowanych graczy.
Na koniec jest jeszcze jedna, bardziej optymistyczna nadzieja: dataminerzy znaleźli w plikach gry niewydane skórki. Fani liczą, że NetherRealm zdecyduje się je w końcu wypuścić. Byłoby to coś bardziej „ekscytującego” niż zwykłe balansowanie postaci, ale prawda jest taka, że dla długowieczności gry ważniejszy byłby ostatni, solidny patch niż kilka kosmetycznych dodatków.
NetherRealm zdaje się uważnie słuchać społeczności i zbierać feedback przed kolejnym ruchem. I choć nie ma co się łudzić na wielkie DLC czy nowy sezon zawartości, to nawet kilka dobrze przemyślanych zmian może sprawić, że MK1 jeszcze przez chwilę utrzyma się na radarze graczy.