Wielkie zainteresowanie nową konsolą Nintendo nie było dla nikogo zaskoczeniem, ale nawet sami Japończycy nie spodziewali się takiego popytu. Shuntaro Furukawa, prezes Nintendo, po raz kolejny musi publicznie przepraszać za problemy z dostępnością Switch 2.
Loteryjny system sprzedaży w Japonii
W kraju kwitnącej wiśni sytuacja jest na tyle napięta, że Nintendo zdecydowało się na nietypowe rozwiązanie – loterie. W lipcu odbędzie się już piąta edycja takiego losowania, gdzie szczęśliwcy mogą bezpośrednio zamówić konsolę przez oficjalną stronę Nintendo. To pokazuje skalę problemu – w pierwszej loterii 2,2 miliona osób zgłosiło chęć zakupu.
„Popyt znacznie przewyższył nasze oczekiwania” – przyznaje szczerze Furukawa. To klasyczna sytuacja, którą pamiętamy z premier PS5 czy Xbox Series X, ale tym razem dotknęła Nintendo.
Globalne problemy z produkcją
Reszta świata również odczuwa skutki niedoborów. Nintendo deklaruje zwiększenie produkcji, ale realnie mówiąc – to proces, który wymaga czasu. Fabryki nie da się rozbudować z dnia na dzień, a łańcuchy dostaw w branży elektronicznej wciąż borykają się z problemami.
Ciekawe, że nawet akcjonariusze Nintendo mają problemy z kupnem konsoli. Także sytuacja jest naprawdę dramatyczna.
Co oferuje Switch 2?
Przypomnijmy sobie, za co właściwie wszyscy się biją. Switch 2 to znaczący krok naprzód:
- Tryb TV w 4K – w końcu Nintendo dogoniło konkurencję
- Wsteczna kompatybilność z grami ze zwykłego Switcha
- Większy, jaśniejszy ekran z HDR i odświeżaniem 120Hz
- Nowy system magnetyczny do podłączania Joy-Conów
Cena 2199 zł może wydawać się wysoka, ale patrząc na specyfikację techniczną, Nintendo w końcu przestało oszczędzać na podzespołach.
Perspektywy na przyszłość
Sytuacja powinna się stopniowo poprawiać w kolejnych miesiącach. Nintendo ma doświadczenie w skalowaniu produkcji – pamiętajmy, że pierwotny Switch również miał problemy z dostępnością na starcie, a ostatecznie stał się jedną z najlepiej sprzedających się konsol w historii.
Dla polskich graczy oznacza to cierpliwość i regularne sprawdzanie sklepów. Alternatywnie można śledzić społeczności graczy, gdzie często pojawiają się informacje o nowych dostawach.