Czasami w esporcie dzieją się rzeczy, które trudno uwierzyć. The MongolZ właśnie zapisali się w historii Counter-Strike'a, jako pierwsza azjatycka drużyna w finale Majora. I choć przegrali z Team Vitality 1:2, to i tak zrobili coś niesamowitego.

Nikt w to nie wierzył

Żeby zrozumieć skalę tego, co się stało, trzeba wiedzieć jedno – The MongolZ to drużyna o średniej wieku 20,8 lat. Dzieciaki. A w finale Majora stanęli przeciwko najlepszemu zespołowi świata, który wygrał 6 z ostatnich 7 turniejów.

W Austin Major 2025 startowało 32 drużyny, w tym tylko 6 z Azji. Mongołowie byli jednymi z dwóch zespołów reprezentujących swój kraj – druga mongolska ekipa, Chinggis Warriors, odpadła już na początku, zajmując miejsca 28-30.

Droga do finału była szalona

The MongolZ w ćwierćfinale trafili na FaZe Clan z legendarnym s1mple w składzie. Wynik? 2:0 dla Mongołów. Tak, dobrze czytasz. Młodzi chłopcy z Mongolii wysłali do domu jedną z największych gwiazd CS:a.

W półfinale było podobnie – paiN Gaming z Brazylii też dostało łomot 2:0. Na obu mapach (Mirage i Anubis) The MongolZ wygrali 13:5.

Finał jak z filmu

22 czerwca, 3:30 w nocy polskiego czasu – o tej porze w Mongolii było już świt, ale nikt nie spał. Cały kraj zbierał się na placach, w amfiteatrach, przy telewizorach. Plac Sukhbaatar, Steppe Arena, wszędzie gdzie tylko można było oglądać mecz.

Przeciwnik? Team Vitality – francuska maszyna do wygrywania, która miała rekord 37 wygranych z 39 meczów. ZywOo, apEX, ropz – same gwiazdy światowego formatu.

Pierwsza mapa: Mongołowie w szoku

I wtedy stało się coś nieprawdopodobnego. Na Mirage The MongolZ po prostu zdominowali Francuzów 13:5. 910 grał jak opętany, bLitz robił rzeczy, których nie powinien umieć w swoim wieku. Mongolia eksplodowała ze szczęścia.

Rzeczywistość wróciła

Ale Vitality to nie bez powodu najlepsza drużyna świata. Na Dust2 pokazali klasę, wygrywając 13:4. apEX przypomniał dlaczego jest jednym z najlepszych kapitanów w historii, a ZywOo po prostu robił to, co robi najlepiej – wygrywał rundy.

Decydująca mapa Inferno. The MongolZ zdobyli pierwszy pistolowy, ale to było wszystko. Vitality przejęła kontrolę i wygrała 13:6. Koniec marzeń, ale początek czegoś większego.

Liczby, które robią wrażenie

Mimo porażki, The MongolZ ustanowili kilka rekordów:

  • Pierwszy azjatycki zespół w finale Majora w 20-letniej historii
  • Najmłodsza drużyna w finale Majora
  • 53 rundy w jednym meczu – też rekord
  • 170 000 dolarów nagrody za drugie miejsce

Co to wszystko znaczy?

Team Vitality zgarnęła główną nagrodę 500 tysięcy dolarów i potwierdziła, że jest najlepszą drużyną świata. ZywOo został MVP turnieju po raz drugi z rzędu. Ale prawdziwe zwycięstwo należy do The MongolZ.

Przez lata azjatyckie drużyny były traktowane w CS:ie jak ciekawostka. Można było na nich wygrać, czasem sprawiły niespodziankę, ale nikt nie traktował ich poważnie. The MongolZ to wszystko zmieniły.

Te dzieciaki z Mongolii pokazały, że era europejskiej dominacji w Counter-Strike może się kończyć. Ich styl gry – agresywny, nieprzewidywalny, pełen świeżych pomysłów – to coś, czego scena potrzebowała.