Riot Games świętuje pięciolecie VALORANTA wprowadzając patch 10.11, który choć nie przynosi rewolucyjnych zmian, to oferuje solidną porcję ulepszeń i poprawek. To aktualizacja, która pokazuje, że deweloperzy słuchają społeczności i systematycznie dopracowują swoje dzieło.
Finisher Cam – wizualna rewolucja w spektakularnych eliminacjach
Najważniejszą nowością jest wprowadzenie Finisher Cam – funkcji, która radykalnie zmienia sposób prezentacji eliminacji z użyciem skinów z finisherami. Mechanizm działa podobnie do znanego już Spike Cam, oferując kinematograficzny widok na spektakularne zabójstwa.
Co istotne, Riot myśli o dostępności gry – nowa kamera ma pomóc graczom z wrażliwością na światło, którzy do tej pory mogli mieć problemy z intensywnymi efektami wizualnymi. To pokazuje, że studio nie zapomina o różnorodnych potrzebach swojej społeczności.
Drobne zmiany, które mają znaczenie
Menu kariery zyskało nową ścieżkę dźwiękową – remix utworu „Ego” autorstwa Qing Madi, który część graczy mogła już słyszeć w materiale rocznicowym. To subtelny, ale miły akcent celebrujący jubileusz gry.
Poprawiono także wizualizację wskaźnika czatu głosowego, co ułatwi identyfikację mówiących graczy podczas intensywnych starć. Każda taka zmiana, choć pozornie niewielka, przekłada się na komfort rozgrywki.
Masowe poprawki agentów
Patch 10.11 to przede wszystkim wielkie sprzątanie błędów dotyczących agentów. Większość problemów dotyczyła nieprawidłowego wyświetlania umiejętności dla obserwatorów i członków drużyny:
- Fade – efekt Nightfall już nie pozostaje na ekranie po śmierci agentki
- Tejo – usunięto nakładające się nazwy obszarów dla Guided Salvo i Armageddon
- Reyna – naprawiono celowanie Leer dla zespołu i widzów
- Waylay – przywrócono brakujące wizualizacje celowania dla Convergent Paths
- Clove – audio Pick-me-up teraz odtwarza się dla wszystkich graczy
- Chamber – Trademark wyświetla się w odpowiednich kolorach drużyny na minimapie
- Breach – dopasowano efekty wizualne Fault Line do rzeczywistego obszaru rażenia
Premier Mode z nowymi nagrodami (tylko PC)
Gracze PC mogą liczyć na ulepszone nagrody w trybie Premier. Zwycięzcy playoffs V25A3 otrzymają nie tylko standardowego buddy'ego i tytuł, ale także animowany efekt karty gracza, który będzie widoczny na ekranach ładowania od etapu V25A4.
Warunki otrzymania nagród pozostają jasne: trzeba pozostać z drużyną do końca playoffs i rozegrać minimum dwa mecze tygodniowe lub jeden playoff. Buddy i tytuł trafiają do graczy w ciągu 24 godzin po zakończeniu rozgrywek.
Konsole zyskują statystyki wydajności
Użytkownicy konsol wreszcie doczekali się Performance View – nowej funkcji pozwalającej na porównanie swoich wyników z przeciwnikami. Statystyki dostępne są zarówno na ekranie końca gry, jak i w szczegółach meczu. To długo oczekiwane ulepszenie, które wyrównuje możliwości między platformami.
Icebox nadal poza grą
Mapa Icebox pozostaje wyłączona z trybów Deathmatch i Escalation. Riot nie podaje konkretnej daty powrotu, co sugeruje, że problemy z tą lokacją są poważniejsze niż początkowo zakładano.
Podsumowanie
Patch 10.11 to typowa aktualizacja stabilizująca, która pokazuje dojrzałość VALORANTA po pięciu latach rozwoju. Choć nie wprowadza spektakularnych nowości, systematyczne dopracowywanie mechanik i dbałość o jakość rozgrywki to znak, że gra pozostaje w dobrych rękach.
Pięć lat VALORANTA to nie tylko powód do świętowania dla graczy, ale także dowód na to, że Riot Games potrafi utrzymać swoją produkcję w świetnej formie przez długi czas.