Zero Tenacity ponownie opuszcza scenę VALORANT-a, a tym razem prawdopodobnie na dobre. Organizacja, która jeszcze niedawno cieszyła się z drugiego miejsca w North East Stage 2, właśnie ogłosiła definitywne zakończenie działalności w taktycznym shooterze Riot Games.

To już drugi exodus Zero Tenacity z VALORANT-a w ciągu roku. Organizacja rozpuściła swój skład w 2024 roku, by wrócić na dwa stage'e, ale teraz definitywnie mówi „dość”. Powód? Katastrofalny stan Tier 2 w ekosystemie VALORANT-a.

Ostre słowa pod adresem Riot Games

Zero Tenacity nie przebierało w słowach w swoim oświadczeniu na X. Organizacja wprost zarzuca Riot Games kompletne zaniedbanie sceny poza franchised leagues:

„Na tym etapie nie widzimy żadnych korzyści z inwestowania w scenę Tier 2 VALORANT-a. Zamykamy nasze operacje w tym tytule i chcemy otwarcie poprosić Riot Games o bliższe przyjrzenie się problemom sceny tier 2 i odpowiednie ich rozwiązanie.”

Najbardziej dobitnie brzmi fragment o systemie esportowym Riot Games: „To część większego problemu — obecnie wszystkie tytuły Riot Games mają bardzo słaby system esportowy poza ligami franczyzowymi.”

Nie tylko Zero Tenacity ma dość

Wyjście Zero Tenacity to nie odosobniony przypadek. Już w maju M80 pożegnało się ze swoim składem Challengers, co pokazuje, że problemy z Tier 2 w VALORANT-ie dotykają wielu organizacji.

Sytuacja jest tym bardziej niepokojąca, że Zero Tenacity nie było jakimś marginalnym zespołem – drugie miejsce w North East Stage 2 to solidny wynik, który jednak najwyraźniej nie przełożył się na żadne realne korzyści dla organizacji.

Co dalej z VALORANT Tier 2?

Zero Tenacity pozostawia sobie furtkę na powrót, ale tylko wtedy, gdy scena Tier 2 stanie się „zdrowsza”. Brzmi to raczej jak grzeczny sposób na powiedzenie „zobaczymy za kilka lat”.

Organizacja pozostaje aktywna w League of Legends i Counter-Strike 2, co pokazuje, że problem nie leży w samej Zero Tenacity, ale właśnie w strukturze VALORANT-a.

Czy Riot zareaguje?

Pytanie za milion brzmi: czy Riot Games w końcu zajmie się stanem swojej sceny Tier 2? Coraz więcej organizacji głośno krytykuje obecny model, a Zero Tenacity to kolejny głos w tym chórze niezadowolenia.

Fani Zero Tenacity będą musieli poczekać na Stage 3 bez swojego ulubionego zespołu. Organizacja podziękowała graczom za ciężką pracę i fanom za wsparcie, ale czy to koniec tej historii? Czas pokaże.

Jedno jest pewne – VALORANT Tier 2 ma poważny problem, a Riot Games musi w końcu zacząć słuchać swoich organizacji, zanim więcej zespołów podejmie podobne decyzje.