Branża gier mobilnych nie wybacza błędów. Przekonało się o tym Activision, które wczoraj, 18 maja 2025 roku, oficjalnie zakończyło żywot Call of Duty: Warzone Mobile. Gra zniknęła z App Store'ów i Google Play, pozostawiając graczy z mieszanymi uczuciami.
Jako osoba śledząca rynek gier od lat, nie mogę powiedzieć, że jestem zaskoczony. Warzone Mobile od początku miało pod górkę, próbując przenieść intensywne doświadczenie battle royale z konsol i PC na ekrany smartfonów. Activision w oficjalnym komunikacie przyznało, że produkcja „nie spełniła oczekiwań graczy mobilnych”, co jest eleganckim sposobem na powiedzenie: „ponieśliśmy porażkę”.
Dlaczego się nie udało?
Analizując sytuację, można wskazać kilka kluczowych przyczyn porażki:
- Kanibalizacja własnego sukcesu: Call of Duty Mobile, które jest na rynku od dłuższego czasu, zgromadziło już ponad 650 milionów pobrań. Gracze po prostu nie widzieli powodu, by przesiadać się na nowy tytuł.
- Zbyt wysokie wymagania techniczne: nie oszukujmy się, Warzone Mobile potrzebowało mocnego sprzętu. Właściciele starszych smartfonów często doświadczali problemów z płynnością rozgrywki, co w grze sieciowej jest zabójcze.
- Trudności z przeniesieniem mechaniki: to, co działa na padzie czy klawiaturze, niekoniecznie sprawdza się na ekranie dotykowym. Skomplikowane manewry, szybkie reakcje i precyzyjny cel – wszystko to stanowiło wyzwanie na urządzeniach mobilnych.
Co ciekawe, Warzone na PC i konsolach nadal ma się świetnie, co tylko podkreśla, jak trudno jest przenieść takie doświadczenie na platformy mobilne.
Co dalej dla graczy?
Jeśli nadal masz zainstalowaną aplikację, możesz cieszyć się rozgrywką jeszcze przez pewien czas. Activision nie odcięło serwerów natychmiast, dając fanom możliwość pożegnania się z grą.
Warto też wiedzieć, że firma oferuje specjalne bonusy w Call of Duty Mobile dla graczy Warzone Mobile – małe pocieszenie, ale zawsze coś.
Co do zwrotów pieniędzy – niestety, Activision jednoznacznie wykluczyło możliwość refundacji za zakupione wcześniej punkty CoD czy przepustki bojowe. To bez wątpienia bolesna informacja dla tych, którzy zainwestowali w grę.
Lekcja dla branży
Historia Warzone Mobile to doskonała lekcja dla całej branży gier mobilnych. Nawet największe marki, takie jak Call of Duty czy wspomniane Resident Evil, nie mogą liczyć na automatyczny sukces.
Rynek mobilny rządzi się swoimi prawami – nie wystarczy przeskalować hitowej gry z konsol. Potrzebne jest podejście „mobile-first”, projektowanie z myślą o specyfice urządzeń przenośnych i przyzwyczajeniach ich użytkowników.
Dla Activision to strategiczna porażka, ale jestem pewien, że gigant wyciągnie wnioski na przyszłość. Call of Duty to zbyt cenna marka, by zrezygnować z mobilnego segmentu rynku.