Po spektakularnym sukcesie „Hogwarts Legacy” wydawca nie może znaleźć swojego miejsca na rynku. Najnowsze dane finansowe pokazują zatrważający trend spadkowy.
Kryzys po sukcesie
Kto by pomyślał, że po fenomenalnym sukcesie „Hogwarts Legacy„, który dosłownie wywindował Warner Bros. Games na szczyt branży, przyjdzie tak bolesny upadek? Dane za pierwszy kwartał 2025 roku są bezlitosne – przychody wydawcy spadły o niemal połowę (dokładnie 48%) w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej.
Głównym powodem tej katastrofalnej sytuacji jest brak jakichkolwiek premier w omawianym kwartale. W przeciwieństwie do początku 2024 roku, kiedy to na rynku zadebiutowało „Suicide Squad: Kill the Justice League”, pierwsze miesiące 2025 roku upłynęły bez żadnej nowej produkcji spod szyldu WB Games.
Porażka za porażką
Seria niepowodzeń Warner Bros. Games zaczęła się właściwie od wspomnianego „Suicide Squad„. Gra, która miała być kolejnym wielkim hitem po „Hogwarts Legacy”, okazała się finansową katastrofą. Sam CEO Warner Bros. Discovery przyznał, że tytuł przyniósł straty sięgające 200 milionów dolarów! Nic dziwnego, że po czwartym sezonie rozgrywek studio Rocksteady i wydawca postanowili zakończyć wsparcie dla produkcji.
„Mortal Kombat 1” radził sobie całkiem nieźle, ale premierowe rozszerzenie sprzedawało się poniżej oczekiwań, co doprowadziło do anulowania planowanego trzeciego pakietu DLC.
Cięcia i zamknięcia
Warner Bros. nie próżnowało w obliczu kryzysu. Firma zdecydowała się na radykalne kroki, anulując projekty takie jak „Multiversus” czy wyczekiwana produkcja o Wonder Woman. Co gorsza, studio Monolith Productions, odpowiedzialne za kultową serię „Shadow of Mordor”, zostało całkowicie zamknięte.
To szczególnie bolesna informacja dla fanów ich gier, którzy z niecierpliwością wyczekiwali nowych odsłon przygód w świecie Śródziemia. Monolith było jednym z bardziej utalentowanych zespołów w portfolio Warner Bros., a ich system Nemesis przeszedł do historii jako jedna z najbardziej innowacyjnych mechanik ostatnich lat.
Co dalej?
Wygląda na to, że Warner Bros. Games zamierza wrócić do sprawdzonych formuł. Firma oficjalnie ogłosiła, że od teraz będzie koncentrować się wyłącznie na kluczowych markach: Mortal Kombat, Game of Thrones, DC i Harry Potter.
Wiemy już, że trwają prace nad „Hogwarts Legacy 2„, ale premiera tej produkcji to perspektywa kilku lat. NetherRealm prawdopodobnie pracuje nad nową odsłoną serii „Mortal Kombat” lub bijatyki osadzonej w uniwersum DC. Najciekawszą plotką jest jednak informacja o tym, że studio Rocksteady podobno powróciło do korzeni i pracuje nad nową, jednoosobową grą z serii „Batman: Arkham”.
Komentarz redakcji
Patrząc na obecną sytuację Warner Bros. Games, trudno nie dostrzec pewnego paradoksu. Studio, które miało w swoim portfolio tak znakomite franczyzy jak Batman, Harry Potter czy Mortal Kombat, znalazło się w tak trudnej sytuacji głównie przez błędne decyzje strategiczne.
Wygląda na to, że pójście w kierunku gier-usług, takich jak „Multiversus” czy „Suicide Squad”, okazało się kosztownym błędem. Gracze nadal preferują dopracowane, jednoosobowe produkcje pokroju „Hogwarts Legacy” czy serii „Batman: Arkham”.
Jeśli Warner Bros. rzeczywiście powróci do sprawdzonej formuły i skupi się na tym, co potrafi robić najlepiej, być może już za kilka lat znów będziemy mówić o nich jako o jednym z liderów branży. Na razie jednak czeka ich długa droga do odbudowy zaufania zarówno graczy, jak i inwestorów.