Ale to były emocje! Team Vitality właśnie zakończyło swoją dominację w ESL Grand Slam V w stylu godnym mistrzów – wygrywając z Team Falcons 3-2 w Melbourne w jednym z najbardziej zaciętych finałów, jakie scena CS-a widziała od lat. ZywOo i spółka pokazali, że nie bez powodu są uważani za najlepszą drużynę na świecie.

Ale czas płynie nieubłaganie i już za chwilę zaczyna się nowa era – ESL Grand Slam VI, a pierwszym przystankiem będzie IEM Dallas!

IEM Dallas – początek nowej historii

Od 19 do 25 maja Dallas stanie się stolicą światowego Counter-Strike'a. To właśnie tam najlepsze zespoły z całego świata rozpoczną wyścig o złote sztabki, milion dolarów nagrody i miejsce w historii esportu. Zasady pozostają te same – zespół, który wygra trzy turnieje ESL Pro Tour Masters i jeden turniej EPT Championship (Katowice, Cologne lub Major organizowany przez ESL) w ciągu dziesięciu kolejnych wydarzeń, zgarnie całą pulę.

Nie ma co ukrywać – ESL Grand Slam to jeden z najbardziej prestiżowych tytułów w profesjonalnym Counter-Strike'u. W obliczu ciągłej ewolucji gry i zmian w składach, stawka jest wyższa niż kiedykolwiek. Pytanie, które nurtuje wszystkich fanów: czy ktokolwiek jest w stanie zatrzymać Team Vitality?

Czy Vitality utrzyma dominację?

Zwycięstwo Vitality w poprzednim Grand Slamie tylko podkreśliło ich niesamowitą formę w 2025 roku. Po dołączeniu ropza do składu, zespół stał się jeszcze bardziej niebezpieczny. Konsekwencja pod presją, doświadczone przywództwo apEXa i nieludzkie umiejętności strzeleckie ZywOo okazały się nie do przeskoczenia nawet dla najbardziej ambitnych przeciwników.

Teraz jednak licznik zostaje wyzerowany i każda drużyna – od weteranów sceny po wschodzące talenty – ma równe szanse na rozpoczęcie własnej drogi po ESL Grand Slam. Pytanie tylko, kto wykorzysta tę okazję?

Kto powalczy o pierwszy triumf?

W miarę zbliżania się IEM Dallas, spekulacje narastają. Czy Team Falcons weźmie rewanż na Vitality? Może FaZe Clan odzyska mistrzowską formę, którą pokazywali w przeszłości? A może jakiś czarny koń zaskoczy wszystkich i skradnie show?

Patrząc na obecną formę zespołów, nie można wykluczyć powrotu NAVI do czołówki. Po ostatnich zmianach w składzie, ukraińsko-rosyjska formacja pokazuje oznaki przebudzenia. Również G2 Esports po kilku dobrych turniejach wyrasta na jednego z faworytów.

Nie zapominajmy też o amerykańskiej scenie. Cloud9 i Team Liquid będą chciały wykorzystać atut gry przed własną publicznością, co zawsze dodaje drużynom skrzydeł.

Co dalej po Dallas?

ESL Grand Slam VI to maraton, nie sprint. Po IEM Dallas przyjdzie czas na kolejne turnieje, a każdy z nich będzie kluczowy w drodze po główną nagrodę. Cologne, Katowice, ewentualny Major – to wszystko będzie elementem tej układanki.

Jedno jest pewne – emocji nie zabraknie! Jako wieloletni obserwator sceny CS-a, mogę z ręką na sercu powiedzieć, że nadchodzące miesiące będą jednymi z najbardziej emocjonujących w historii. Nowe taktyki, nieoczekiwane transfery, wzloty i upadki – to wszystko czeka nas w trakcie ESL Grand Slam VI.

Wyścig właśnie się rozpoczyna. Kto pierwszy dotrze do mety? Przekonamy się już wkrótce!