Już niedługo rusza kolejne wielkie esportowe święto – BLAST Rivals Spring 2025! Po emocjonujących turniejach Open i Bounty z początku roku, przyszedł czas na trzeci turniej z serii BLAST Premier. Czas rozpakować najważniejsze informacje i sprawdzić, co nas czeka w najbliższych dniach!

Turniej w Kopenhadze zamiast w Meksyku? Co się stało?

Pierwotnie organizatorzy planowali rozegrać turniej w meksykańskim Monterrey, ale jak to w esporcie bywa – plany się zmieniły. „Nieprzewidziane wyzwania logistyczne” zmusiły BLAST do przeniesienia imprezy do swojego studia w Kopenhadze.

Szkoda, bo klimat meksykański mógłby dodać imprezie dodatkowego kolorytu, ale przynajmniej możemy być pewni, że produkcja w głównej siedzibie BLAST będzie na najwyższym poziomie.

Ośmiu światowej klasy teamów powalczy o niemałą pulę nagród – dokładnie 350 000 dolarów (około 1,3 mln złotych). Dla najlepszych drużyn to nie tylko kasa, ale też prestiż i punkty rankingowe.

Format, który wszyscy znamy i… lubimy?

BLAST pozostaje wierny swojej sprawdzonej formule. Najpierw faza grupowa z dwoma grupami po cztery zespoły, w systemie podwójnej eliminacji. Wszystkie mecze rozgrywane są w formacie BO3 (do dwóch wygranych map).

Trzy najlepsze drużyny z każdej grupy awansują do play-offów:

  • Zwycięzcy grup wskakują od razu do półfinałów
  • Drużyny z drugich i trzecich miejsc trafiają do ćwierćfinałów (z odpowiednim rozstawieniem)

Play-offy startują 2 maja i tam czeka nas już system single-elimination. Wszystkie mecze również w formacie BO3, z wyjątkiem wielkiego finału, który rozegrany zostanie do trzech wygranych map (BO5).

Kto powalczy o trofeum? Mocne składy na starcie!

BLAST zaprosił cztery zespoły na podstawie rankingu VRS Global z początku marca, a pozostałe cztery to dzikie karty z poszczególnych regionów. Lista prezentuje się naprawdę imponująco:

  • Team Spirit (1. miejsce w rankingu VRS Global) – aktualni mistrzowie BLAST Bounty, w świetnej formie
  • Team Vitality (2. miejsce) – ZywOo i spółka znów głodni zwycięstw po triumfie w BLAST Open
  • MOUZ (4. miejsce) – młoda krew europejskiej sceny, która potrafi zaskoczyć każdego
  • FaZe Clan (5. miejsce) – karrier i chłopaki mają coś do udowodnienia po ostatnich występach
  • Team Falcons (europejska dzika karta) – świeżo po zwycięstwie na PGL Bucharest!
  • Wildcard (północnoamerykańska dzika karta) – reprezentanci NA, którzy chcą przełamać dominację Europy
  • paiN Gaming (południowoamerykańska dzika karta) – brazylijscy weterani z młodą krwią
  • FlyQuest (azjatycka dzika karta) – tajemnicza ekipa z Azji, która może zaskoczyć

Najbardziej intryguje Team Falcons, który po zdobyciu trofeum PGL Bucharest w kwietniu, przychodzi na BLAST z odświeżonym składem. Dołączył do nich były gracz G2 Esports – Ilya „m0NESY” Osipov. Młody Rosjanin z AWP to prawdziwa bomba transferowa i może znacząco podnieść potencjał Falcons.

Faworyci? Jest ich kilku!

Obecnie trudno wskazać jednoznacznego faworyta. Team Spirit i Vitality pokazali w ostatnich miesiącach, że są w kapitalnej formie, zgarniając trofea BLAST Bounty i Open. Spirit wreszcie ustabilizował formę i gra jak dobrze naoliwiona maszyna.

Z drugiej strony, Falcons ze świeżym m0NESY'm to niewiadoma, która może namieszać. Pamiętajmy też o FaZe – gdy karrigan i spółka łapią swój rytm, potrafią zdominować każdego przeciwnika.

Swoją cegiełkę może dorzucić też MOUZ – ta młoda ekipa pod wodzą doświadczonego teteN pokazuje, że stać ją na wielkie rzeczy.

Gdzie i kiedy oglądać?

Turniej startuje już jutro (30 kwietnia) o 10:00. Pierwszy mecz to starcie Vitality z Wildcard – zapowiada się ciekawie!

Wszystkie dni fazy play-off (włącznie z finałem) rozpoczną się nieco później – o 16:00 CET (17:00 BST). Transmisje będą dostępne na Twitchu i YouTube, zarówno po angielsku jak i po ukraińsku. Polscy komentatorzy zapewne też przygotują swoje streamy, więc warto śledzić media społecznościowe naszych rodzimych talentów.