Po zapowiedzianej na początku roku informacji o powrocie do Rainbow Six Siege, Cloud9 w końcu ujawniło swój nowy skład. Zespół składa się z doświadczonych graczy pierwszej ligi, co jasno wskazuje na poważne zamiary organizacji.
Nowy roster Cloud9 prezentuje się następująco:
- Mitch „Dream” Malson
- Jesse „Gity” Auger
- Elian „Kobelax” Rodriguez
- Jaiden „Packer” Franz
- George „Silent” Hernandez
Historia i powrót po latach
Cloud9 ma bogatą historię w R6, sięgającą 2018 roku. Organizacja była aktywna do 2021 roku, kiedy to rozegrała swój ostatni oficjalny mecz – pokazówkę podczas R6S China Community Invitational, wygrywając 3:0 z Chillax.
Przez lata Cloud9 odnosiło sukcesy głównie w regionie APAC, z takimi osiągnięciami jak udział w Six Invitational 2021 czy zwycięstwo w DreamHack Montreal 2018.
Po czterech latach nieobecności w składzie nie znajdziemy żadnego z oryginalnych zawodników. Część z nich zniknęła z profesjonalnej sceny R6, podczas gdy inni, jak Kim „EnvyTaylor” Seong-soo, nadal działają w branży jako trenerzy.
Nieprzypadkowy dobór talentów
Nowy skład C9 nie jest przypadkowy. Gity, Kobelax i Packer grali razem w MKERS podczas sezonu 2024. Ta trójka ma też doświadczenie z BLAST R6 Major Montreal z zeszłego roku, choć występowali wtedy w różnych barwach – Packer i Gity reprezentowali CL4L, a Kobelax grał dla Dark Zero.
Pozostali członkowie również mają na koncie znaczące osiągnięcia. Dream zajął czwarte miejsce podczas tegorocznego Six Invitational z zespołem Unwanted, a Silent występował w barwach Luminosity i zakwalifikował się na Esports World Cup 2024.
Czy Cloud9 powtórzy dawne sukcesy?
Kluczowym pytaniem pozostaje, jak ten zespół sprawdzi się jako całość. Czy Cloud9 zdoła nawiązać do swoich wcześniejszych sukcesów? Na szczęście fani nie będą musieli długo czekać na odpowiedź – debiut nowego składu nastąpi podczas turnieju R6 RE:LO w Rio de Janeiro, który odbędzie się w dniach 8-18 czerwca 2025 roku.
Patrząc na doświadczenie poszczególnych graczy, potencjał tego składu jest ogromny. Połączenie młodości z doświadczeniem oraz znajomość niektórych zawodników z poprzednich zespołów może zaprocentować szybkim zgraniem. Amerykańska scena R6 zyskuje kolejnego poważnego gracza, który może namieszać w nadchodzących turniejach.