No i doczekaliśmy się! Riot Games wreszcie wyjawił oficjalną nazwę swojej nowej gry karcianej osadzonej w uniwersum League of Legends. Projekt, który do tej pory funkcjonował pod roboczą nazwą „Project K”, będzie się nazywał Riftbound!
Wielkie wieści z obozu Riotu
Jeśli śledzicie świat esportu i gier, to pewnie pamiętacie, że informacja o planach stworzenia fizycznej gry karcianej przez Riot pojawiła się już w grudniu zeszłego roku. Dzisiaj dowiedzieliśmy się jednak znacznie więcej. W opublikowanym materiale wideo Dave Guskin i Chengran Chai podzielili się całą masą konkretów.
A uwierzcie mi – jest czego wypatrywać! Gra została mocno dopracowana na podstawie feedbacku od społeczności i wyników testów. Najważniejsze jest to, że Riftbound będzie oferował różne formaty rozgrywki – klasyczne pojedynki 1v1, starcia drużynowe 2v2, a także rundy w stylu „każdy na każdego”.
To daje dużą elastyczność i odróżnia tytuł od wielu konkurencyjnych TCG obecnych na rynku.
Co znajdziemy w pudełku?
Pierwszy zestaw kart, nazwany „Origins”, będzie zawierał ponad 300 różnych kart podzielonych na trzy główne typy: Jednostki, Zaklęcia i Legendy. Dla kolekcjonerów przygotowano specjalną niespodziankę – wybrane karty Legend będą miały swoje rzadkie wersje z unikalnymi ilustracjami. Kurwa, już widzę jak będą schodzić na eBayu!
Wśród bohaterów, którzy pojawią się na kartach, znajdziemy znane z LOL-a postacie: Jinx, Viktora, Lee Sina czy Yasuo. Dla nowicjuszy przygotowano też specjalny zestaw „Proving Grounds”, który ma ułatwić wejście w świat gier karcianych osobom, które do tej pory nie miały z nimi do czynienia.
Kiedy zagramy?
Riftbound najpierw zadebiutuje w Chinach latem 2025 roku. Później, pod koniec roku, gra trafi do krajów anglojęzycznych, a pełny globalny rollout zaplanowano na 2026 rok. Nie ma jeszcze konkretnej informacji, kiedy dokładnie gra pojawi się w Polsce, ale miejmy nadzieję, że nie będziemy musieli czekać do 2026!
Twórcy zapowiedzieli również, że Riftbound będzie prezentowany na nadchodzących wydarzeniach organizowanych przez Riot Games oraz imprezach poświęconych grom planszowym i karcianym. Warto śledzić media społecznościowe gry oraz nową stronę internetową, gdzie będą pojawiać się kolejne informacje.
Co ciekawe, Riot Games nawiązał współpracę z UVS Games, które będzie odpowiedzialne za wydanie i dystrybucję Riftbound. To doświadczony partner, który od ponad 17 lat zajmuje się rozwojem i publikacją gier planszowych, więc produkt trafia w dobre ręce.
Co ja myślę?
Jako wieloletni fan zarówno League of Legends, jak i gier karcianych, jestem mega podekscytowany tym projektem. Riot już udowodnił, że potrafi tworzyć różnorodne gry w uniwersum LOL-a (Teamfight Tactics, Legends of Runeterra czy Wild Rift), więc wejście w segment fizycznych TCG wydaje się naturalnym krokiem.
Konkurencja na rynku jest spora – Magic: The Gathering ciągle trzyma się mocno, Pokemon TCG bije rekordy popularności, a nowsze tytuły jak Flesh and Blood zdobywają coraz większą rzeszę fanów. Mimo to, marka League of Legends jest na tyle silna, że Riftbound ma ogromne szanse na sukces.