W świecie Counter-Strike 2 wybuchł właśnie głośny skandal. Norweska gwiazda Joakim „Jkaem” Myrbostad został publicznie oskarżony o przegranie wypożyczonych skórek o wartości około 11 000 dolarów.

26 marca, Jkaem opublikował serię wpisów na platformie X, w których odniósł się do oskarżeń. Przyznał się do winy i zadeklarował, że wspólnie z organizacją BC Game Esports będzie dążył do naprawienia wyrządzonych szkód.

„Razem z zespołem BC traktujemy tę sprawę bardzo poważnie. Chcą mi pomóc naprawić szkody, które wyrządziłem wszystkim zaangażowanym. Jestem z nimi szczery i otwarty w kwestii moich problemów i tego, jak znaleźliśmy się w tej sytuacji” – napisał Jkaem.

Jak do tego doszło?

Cała sprawa wyszła na jaw za sprawą użytkownika o pseudonimie Erlsan, który na X oskarżył Jkaema o przegranie wypożyczonych mu skórek. Według Erlsana, wypożyczył on Jkaemowi skórki do CS2 na czas Majora w Paryżu w marcu 2023 roku. Miesiące później okazało się, że norweska gwiazda przegrała je…

„Po roku wymówek, kłamstw i oszustw, nie mam innego wyjścia jak upublicznić tę sprawę” – stwierdził Erlsan.

Podobno Erlsan wyznaczył Jkaemowi termin do 15 marca 2025 roku, aby uregulować swoje zobowiązania, zanim cała sprawa zostanie upubliczniona. Jkaem miał jednak zwrócić jedynie 1 000 dolarów.

Więcej poszkodowanych?

Co gorsza, wydaje się, że przypadek Erlsana nie jest odosobniony. W aferę zaangażował się również Oliver „zipeL” Behrensdorff, który twierdzi, że kontaktował się z Jkaemem w styczniu tego roku, próbując nakłonić go do szybszej spłaty.

„Pisałem do Jkaema dwukrotnie i podkreślałem, jak miły i cierpliwy był wobec niego Erlsan. Zaoferowałem mu również pomoc w rozwiązaniu wszelkich problemów, które mógł mieć, ale nie skorzystał z tej oferty” – napisał zipeL na X.

ZipeL zasugerował również, że Jkaem wziął skórki od wielu innych osób. Sam zainteresowany w jednym ze swoich wpisów przyznał, że faktycznie jest więcej poszkodowanych.

„Nie mam żadnych wymówek. Jest więcej niż jeden przypadek. Spłacę wszystko, co jestem winien każdej osobie. Biorę pełną odpowiedzialność za swoje błędy” – napisał Jkaem.

Co dalej?

Na razie organizacja BC Game Esports, której barwy reprezentuje Jkaem, nie wydała oficjalnego oświadczenia w tej sprawie. Wygląda jednak na to, że wspiera ona swojego zawodnika w próbach naprawienia wyrządzonych szkód.

Cała sytuacja rzuca światło na problem hazardu wśród profesjonalnych graczy, który niestety nie jest rzadkością w środowisku esportowym. Wartość skórek w CS2 może sięgać tysięcy dolarów, co sprawia, że są one łakomym kąskiem dla hazardzistów.

Będziemy śledzić rozwój tej sprawy i informować o kolejnych krokach zarówno ze strony Jkaema, jak i BC Game Esports.