Sentinels, najpopularniejsza drużyna północnoamerykańskiej sceny VCT z milionami obserwujących, przeżywa poważny kryzys od początku 2025 roku. Czy to koniec ich dominacji?
Złota era (2020-2024)
Przez cztery lata Sentinels zgromadzili imponujące osiągnięcia na międzynarodowej scenie Valoranta:
- Zwycięstwa w turniejach Pop Flash, JBL Quantum Cup i kilku edycjach VCT NA
- Historyczne triumfy w Masters Reykjavík 2021 i Masters Madryt 2024
- 4 miejsce na Champions 2024
- Łączne zarobki przekraczające milion dolarów
Sentinels zapisali się w historii jako jedyna drużyna z dwoma tytułami Masters w dorobku. Ich dominacja i charakterystyczny styl gry przyciągnęły rzeszę fanów z całego świata. Ale nie wszystko idzie tak łatwo…
Rewolucja w składzie
Pod koniec 2024 roku przyszła szokująca wiadomość – odchodzą dwie gwiazdy:
- Tyson „TenZ” Ngo: charyzmatyczna twarz organizacji, którego transmisje gromadziły dziesiątki tysięcy widzów, przechodzi na „tworzenie contentu”
- Gustavo „Sacy” Rossi: mistrz świata z LOUD, doświadczony in-game leader, niespodziewanie kończy karierę
Ich miejsce zajęli Sean „bang” Bezerra (były gracz 100 Thieves) i Marshall „N4RRATE” Massie (wcześniej Karmine Corp) – doświadczeni zawodnicy, ale nieposiadający tego samego poziomu umiejętności, rozpoznawalności i charyzmy co poprzednicy.
Seria porażek nowego składu
Nowy skład zanotował serię rozczarowujących wyników:
- 2. miejsce w SEN City Classic 2024 (spośród zaledwie 4 drużyn)
- Słabe 5-6. miejsce w SOOP VALORANT League, z bolesną porażką z niżej notowanym zespołem Made in Thailand
- Kompromitujące ostatnie miejsce na Masters Bangkok 2025, z miażdżącą porażką 0:2 z DRX (w tym upokarzające 3:13 na mapie Lotus)
Co ciekawe, statystyki indywidualne pokazują, że nowi zawodnicy wcale nie wypadli najgorzej – problem leży głębiej.
Przyczyny upadku
Poniżej wypisałem w punktach 3 główne przyczyny upadku, zobaczmy:
- Utrata kluczowych graczy: TenZ i Sacy stanowili nie tylko trzon umiejętności, ale też medialny magnes przyciągający fanów i sponsorów. Ich odejście stworzyło lukę, której nowi gracze nie potrafią wypełnić.
- Kryzys przywództwa: nowy kapitan johnqt, który dopiero rok temu awansował z zespołów drugiego poziomu, nie zdołał zastąpić doświadczonego Sacy'ego jako in-game leadera. Brak właściwego dowodzenia widać szczególnie w kluczowych momentach meczów.
- Rozpad tożsamości zespołu: z odejściem TenZa drużyna straciła swoją główną gwiazdę, rozpoznawalność i „twarz” marketingową. Fani TenZa niekoniecznie pozostaną fanami Sentinels.
Najlepsze za sobą?
Sentinels wciąż mają potencjał by być czołowym zespołem w Ameryce Północnej, jednak ich międzynarodowa dominacja wydaje się należeć już do przeszłości. Nowi gracze pokazują przebłyski talentu, ale potrzeba czasu, by zbudować nową tożsamość drużyny.
Organizacja stoi przed trudnym wyzwaniem – musi jednocześnie utrzymać zainteresowanie fanów i poprawić wyniki sportowe. Bez TenZa i Sacy'ego, Sentinels muszą znaleźć nową drogę i być może nowych bohaterów, którzy poprowadzą ich do kolejnych sukcesów.
Na razie jednak możemy mówić o zmierzchu wielkiego imperium Sentinels, które przez lata definiowało profesjonalną scenę Valoranta.