Apex Legends przeżywa właśnie kolejną falę kryzysu, a jednym z najbardziej znanych graczy, którzy zdecydowali się odsunąć od rywalizacji, jest Sweetdreams.
Były IGL Luminosity Gaming ogłosił, że nie będzie brał udziału w tegorocznym sezonie Apex Legends Global Series (ALGS), podając powody, które brzmią coraz bardziej niepokojąco dla całej sceny esportowej tej gry.
Niepewna przyszłość ALGS
Sweetdreams poinformował o swojej decyzji na Discordzie, gdzie przyznał, że miał oferty z trzech drużyn, ale ostatecznie zrezygnował. Powód? Pieniądze – a raczej ich brak. EA wycofało program partnerski ALGS, który dotował pensje zawodników, co sprawiło, że utrzymanie się na scenie stało się mniej opłacalne.
Co gorsza, według Sweetdreamsa, w kuluarach mówi się, że przyszłoroczny ALGS może zostać całkowicie anulowany.
To mocne słowa, które od razu wywołały reakcję innych graczy. Hakis z Alliance skontestował te informacje, sugerując, że Sweet mógł się mylić lub został wprowadzony w błąd. Z kolei były trener TSM, Raven, nie gryzł się w język – jego zdaniem Apex umiera, a EA kompletnie nie przejmuje się esportem, traktując go wyłącznie jako narzędzie marketingowe.
Spadek popularności i odpływ organizacji
Spadek zainteresowania esportem Apex Legends nie jest niczym nowym. Już od kilku lat kolejne organizacje wycofują się z rywalizacji – FaZe Clan, DarkZero, OpTic Gaming… lista jest coraz dłuższa.
Wiele z tych decyzji wynika nie tylko z malejących zarobków, ale też z licznych problemów technicznych gry, które wpływają nawet na poziom turniejowy. Cheaterzy doszli już do etapu, gdzie przejmują konta profesjonalnych graczy w trakcie meczów, a sama scena competitive Apex Legends wydaje się nie mieć przed sobą żadnej konkretnej wizji na przyszłość.
Na domiar złego, liczba graczy na Steamie stopniowo maleje. W styczniu 2025 roku Apex miał najniższą liczbę aktywnych graczy od początku 2021 roku – szczytowo jedynie 153 tys. graczy. To wciąż solidna baza, ale w porównaniu z najlepszymi czasami Apex zaczyna przypominać statek powoli idący na dno.
Co dalej dla Sweetdreamsa i Apex Legends?
Sweetdreams nie znika całkowicie – zamierza skupić się na streamowaniu i eksploracji innych możliwości. Jego decyzja może być jednak tylko preludium do większej fali odejść. HisWattson już w grudniu ogłosił, że traci zainteresowanie grą i planuje skupić się na innych projektach. ImperialHal również wielokrotnie podkreślał, że scena competitive Apex umiera.
Czy EA podejmie jakieś kroki, by uratować ALGS? Czy może po prostu odpuści, pozwalając, by Apex Legends powoli stał się grą wyłącznie casualową? Na razie jedyne, co możemy robić, to czekać na rozwój wydarzeń – i obserwować, kto będzie kolejną osobą, która powie „dość”.