Finał PGL Cluj-Napoca 2025 to był spektakl, na który czekała cała scena Counter-Strike'a 2. MOUZ udowodniło, że ich forma to nie przypadek, rozbijając Team Falcons 3:1 i zgarniając mistrzowski tytuł. BT Arena w Rumunii była świadkiem prawdziwego widowiska, gdzie najlepsze drużyny świata walczyły o pulę nagród wynoszącą 1,25 miliona dolarów.

Droga MOUZ do wielkiego finału

Zanim MOUZ mogło podnieść puchar, musiało przetrwać grupową rzeźnię i playoffy. W ćwierćfinale ekipa Brollana nie dała żadnych szans paiN Gaming, pokonując brazylijską drużynę 2:0.

W półfinale na ich drodze stanęło Astralis, które mimo świetnego występu musiało uznać wyższość MOUZ po trzech mapach – 2:1. Kluczowy był pierwszy map point, który wszedł dopiero w dogrywce, ale ostatecznie to MOUZ było lepsze.

Falcons – superteam, który chciał więcej

Z drugiej strony drabinki Team Falcons miał coś do udowodnienia. Ich nowy superteam pełen gwiazd nie mógł pozwolić sobie na wczesne odpadnięcie.

Najpierw po ciężkim boju pokonali Eternal Fire 2:1, a potem całkowicie zmietli FaZe Clan 2:0. Wyglądało to jak zapowiedź mocnego finału, ale MOUZ miało inny plan.

Finał, który nie pozostawił wątpliwości

Wielki finał miał być wyrównanym starciem, ale od samego początku MOUZ narzuciło swój styl gry. Falcons wybrali Dust2 i… popełnili błąd. MOUZ zaczęło po stronie CT, zgarnęło pierwszą połowę wynikiem 8:4, a potem dokończyło dzieła, wygrywając 13:6.

Na Mirage, czyli pierwszym wyborze MOUZ, Falcons w końcu pokazali, że nie są przypadkową drużyną. Ich CT-side był niemal perfekcyjny – 10:2 w pierwszej połowie i pewne 13:4 na koniec mapy. Wszystko wskazywało na to, że wracamy do gry.

Ale wtedy przyszedł czas na Nuke. MOUZ weszło w ten pojedynek jak po swoje, wygrywając pierwszą połowę 9:3. Falcons próbowało walczyć, ale zabrakło im precyzji – MOUZ zamknęło mapę 13:11 i objęło prowadzenie 2:1 w serii.

Na Ancient wszystko się rozstrzygnęło. MOUZ, pod dowództwem Brollana, znów rozpoczęło od mocnej pierwszej połowy i nie oddało przewagi. Wynik 13:9 przypieczętował triumf tej ekipy, która podniosła trofeum po zwycięstwie 3:1 w serii.

Choć to MOUZ zgarnęło główną nagrodę, indywidualne wyróżnienie trafiło do rąk Nikoli „NiKo” Kovača. Gwiazdor Falcons mimo porażki pokazał, że nadal jest jednym z najlepszych riflerów na świecie, zdobywając swój pierwszy MVP w nowych barwach.