Nie ma co ukrywać, że G2 Esports byli jednym z faworytów IEM Katowice 2025. Zespół, który od lat utrzymuje się na szczycie, w tym roku miał wszelkie atuty, by zameldować się w Spodku. Niestety, po emocjonującym meczu w grupowej fazie, to FaZe Clan odprawił ich z kwitkiem, eliminując G2 z dalszej rywalizacji.

FaZe Clan wracają do formy

FaZe Clan mieli naprawdę słaby start w tym roku. Utrata Robina „ropza” Koola na rzecz Team Vitality, do tego odpadnięcie w pierwszym etapie BLAST Bounty 2025… Niezbyt obiecujące wprowadzenie w nowy sezon.

Jednak w Katowicach pokazali, że potrafią wrócić do formy. Karrigan i reszta drużyny wyraźnie skupili się na tym, by pokazać, że nie ma dla nich rzeczy niemożliwych.

iem katowice 2025 zdjęcie Zdjęcie: ESL

Po słabym początku grupy A, FaZe zaczęli się budzić. Pierwszy mecz z BIG, choć wygrany 2-1, nie zwiastował jeszcze, że mogą zdominować rywalizację. Potem przyszedł mecz z Team Vitality, gdzie po naprawdę zaciętej walce, FaZe odpadli, ale to tylko rozbudziło w nich jeszcze większą determinację.

Kiedy przyszło im się zmierzyć z G2 Esports w meczu eliminacyjnym, już wiedzieli, że nie mogą odpuścić ani na moment.

Mecz, który przyniósł dreszczyk emocji

Grupa A to była dosłownie rzeźnia, a G2 Esports przeżyli prawdziwą huśtawkę nastrojów. Po porażce 2-0 z Virtus.pro, G2 musieli zawalczyć o życie w dolnym drzewku, gdzie ostatecznie wyeliminowali Team Falcons oraz byłych kolegów z drużyny, w tym NiKo.

Był to naprawdę zacięty comeback, który dawał nadzieję na sukces w fazie grupowej. Niestety, na drodze stanął FaZe.

Pierwsza mapa – Ancient – to był prawdziwy rollercoaster. Obie drużyny wymieniały się rundami, i po regulaminowym czasie gry było 12-12, co zmusiło ich do dogrywki. W tej FaZe wyszli na swoje, wygrywając 16-13 i stawiając pierwszy krok ku eliminacji G2.

Następnie przyszedł Inferno, mapa wybrana przez G2, i początek był dla nich obiecujący. 8-4 na pierwszej połowie to świetny wynik. Zmiana stron, jak to często bywa, zadziałała na korzyść G2, którzy na CT zdominowali drugą połowę, wygrywając mapę 13-10.

Nuke – decydująca mapa

Wszystko rozstrzygnęło się na Nuke, gdzie FaZe zaczęli solidnie – 6-6 w pierwszej połowie, grając po stronie T. Na tej mapie, z racji tego, że jest bardziej korzystna dla CT, G2 musieli mieć ogromną przewagę, by myśleć o wygranej.

I choć próbowali, to FaZe po zmianie stron nie dali im żadnych szans. 7-2 na CT, to była ich dominacja, która zakończyła marzenia G2 o udziale w playoffach IEM Katowice 2025.