Po zakończeniu współpracy z jednym z najbardziej rozpoznawalnych graczy na scenie – Nikola „NiKo” Kovač postanowił ruszyć w stronę Teamu Falcons. G2 Esports jednak nie zostaje z ręką w nocniku i już teraz mamy oficjalne ogłoszenie transferu, który ma na celu zaprowadzić zespół na jeszcze wyższy poziom.
Kto wchodzi na miejsce NiKo? Przed wami – Nikita „HeavyGod” Martynenko!
G2 stawia na młodość i świeżą energię
Po odejściu NiKo, fotel w G2 wziął HeavyGod, którego nazwisko pojawiało się w kontekście transferów już od jakiegoś czasu. Co ciekawe, jego przejście do Samurajów było kwestią dni, a właściwie godzin – w momencie, kiedy potwierdzono odejście Martynenki z jego poprzedniego zespołu, wiadomo było, że to tylko formalność.
Na początku 2024 roku HeavyGod rozwiązał kontrakt z OG i przeniósł się do Cloud9, co przyciągnęło uwagę największych drużyn.
„Jestem podekscytowany, że dołączam do G2. Z niecierpliwością czekam na wspólne sukcesy i grindowanie z drużyną. Dziękuję wszystkim za ciepłe przyjęcie!” – powiedział Martynenko w mediach społecznościowych. Z kolei trener G2, Wiktor „TaZ” Wojtas, nie krył entuzjazmu: „Witamy w zespole, HeavyGod! Czas na zabawę!”
HeavyGod – kariera, która obiecuje
Kiedy patrzymy na historię HeavyGoda, nie można nie zauważyć jego imponującej drogi do topowej ligi. W 2020 roku zaczynał w MAESTRO, gdzie poznał między innymi Mateusza „matty” Kołodziejczyka. Po tym czasie grał w Budapest Five, Websterz, Iron Branch, aż w 2022 roku trafił do Endpoint CeX.
Tam zaczęły się jego pierwsze sukcesy, które pozwoliły mu przejść do OG, a potem – do Cloud9. W 2024 roku dał czadu na Perfect World Shanghai Major, a dla takich graczy jak on, przejście do G2 było tylko kwestią czasu.
Co zmieni się w G2?
Przejście HeavyGoda do G2 to dla tej drużyny niewątpliwie duża zmiana, ale i szansa na świeżość i nowe podejście. NiKo był niekwestionowanym liderem, a jego odejście stawia pytanie, jak nowy gracz zdoła wpasować się w zespół, który zawsze aspiruje do wygrywania. Mimo młodego wieku, HeavyGod już zdążył udowodnić, że potrafi radzić sobie pod presją.
Warto dodać, że G2 to ekipa, która zawsze była jednym z topowych zespołów na scenie, a teraz – po zakończeniu współpracy z NiKo – stawia na intensywny grind, który ma doprowadzić do jeszcze większych sukcesów. Z taką energią i świeżym podejściem, możemy się spodziewać kolejnych świetnych występów.