Wielu mówi, że Faker to nie tylko najlepszy gracz w historii League of Legends, ale wręcz legenda, której ślady w historii esportu pozostaną na zawsze. Z okazji jego piątego tytułu mistrza świata Riot Games postanowiło zaktualizować skórkę Hall of Legends Ahri. Nie jest to jednak tylko kosmetyczna zmiana – to prawdziwa hołd dla jego niesamowitych osiągnięć.
Pięć tytułów, pięć gwiazdek
To, co zmienia się w tej aktualizacji, to dodanie piątego trofeum do animacji recall Ahri oraz pięciu gwiazd na ekranie ładowania – każda z nich reprezentuje jedno mistrzostwo, które Faker zdobył przez te lata (2013, 2015, 2016, 2023, 2024). Przypomnę, że Ahri to postać, która stała się symbolem tego, jak daleko można zajść dzięki ciężkiej pracy, a teraz zyskała jeszcze bardziej legendarnego charakteru.
Riot ewidentnie chce, by gracze, którzy wybiorą tę skórkę, poczuli się częścią historii. Faker jest przecież uważany za GOAT'a (Greatest Of All Time) w świecie esportu, a jego osiągnięcia mówią same za siebie.
Kontrowersje wokół ceny
Nie da się jednak ukryć, że Hall of Legends Ahri wzbudziła pewne kontrowersje, zwłaszcza pod względem ceny. Skórka, którą Riot wydał w specjalnej edycji z okazji wprowadzenia Fakera do tego prestiżowego klubu, miała cenę sięgającą 500 dolarów!
Tak, dobrze czytacie – jedna skórka, za którą trzeba było zapłacić tyle, co za nowy smartfon. I choć dla wielu ta cena jest wręcz nieosiągalna, Riot tłumaczy to wyjątkowością skórki i jej statusowym charakterem.
Choć część graczy poczuła się rozczarowana tak wysoką ceną, nie ma co ukrywać – Riot nie od dziś wprowadza takie decyzje, a gracze, którzy naprawdę chcieli mieć kawałek tej historii, mogli skorzystać z drobniejszych edycji tej skórki w bardziej przystępnej cenie.
Co ciekawe, niektórzy zaczęli zastanawiać się, co się stanie, gdy Faker zdobędzie kolejne mistrzostwa. Będzie to oznaczać kolejne aktualizacje tej skórki? Pewnie tak.
Co dalej z Hall of Legends?
Chociaż Faker jest pierwszym członkiem Hall of Legends, to wielu zastanawia się, kto będzie kolejnym. Czy któryś z innych zawodników, którzy odcisnęli swoje piętno na scenie LoL, zasłuży na miejsce w tym ekskluzywnym gronie?
Kto wie – może Uzi, który przez lata dominował w Chinach, albo któryś z europejskich mistrzów. Na pewno Riot nie będzie się zatrzymywał tylko na Fakerze, choć jego miejsce w historii jest niezachwiane. Możemy spodziewać się kolejnych aktualizacji i nowych twarzy, które będą miały zaszczyt dołączyć do tego wyjątkowego grona.
Warto jednak zauważyć, że Riot wciąż nie ujawnił żadnych informacji na temat kolejnych kandydatów do Hall of Legends w 2025 roku, co oznacza, że fani mogą jedynie snuć domysły i czekać na oficjalne ogłoszenie. Z pewnością czeka nas wiele ekscytujących momentów, nie tylko w kontekście samych skinów, ale także rywalizacji na najwyższym poziomie.