Rok 2024 był dla StarCrafta 2 naprawdę ekscytujący, zwłaszcza jeśli chodzi o jego stronę „konkurencyjną”. Gra nadal utrzymuje się na szczycie esportowej sceny, a w 2024 roku miały miejsce wydarzenia, które jeszcze bardziej umocniły jej pozycję.

Czego się spodziewaliśmy po tym roku? Chyba nikt się nie spodziewał, że StarCraft 2 wciąż będzie dostarczać tak intensywnych emocji, a niektórzy gracze osiągną niesamowite sukcesy. Więc co się wydarzyło? Kto zdominował scenę i co możemy oczekiwać w 2025 roku?

Esports World Cup – Nowe rozdanie

ewc zwycięzca

źródło: EWC

To chyba największy wyróżniający się moment w całym roku. Mowa oczywiście o Esports World Cup, który zadebiutował w 2024 roku. Choć sama idea organizowania turnieju, który skupia wiele gier, nie jest nowa, to w tej wersji osiągnęła nowy poziom. StarCraft 2, jako jeden z najstarszych i najlepiej rozpoznawalnych tytułów esportowych, oczywiście znalazł się w programie.

Turniej odbył się w sierpniu i przyciągnął uwagę fanów na całym świecie. Z puli nagród przekraczającą milion dolarów, emocje były gwarantowane. Ostatecznie to Clem okazał się najlepszy, zdobywając pierwsze miejsce po zdecydowanym zwycięstwie w finale 5-0 nad Serralem.

Mimo że Clem zdominował finał, to w trakcie turnieju mogliśmy zobaczyć również świetne występy Darka i HerO, którzy nie odpuścili ani na moment. Co ciekawe, Serral miał swoją szansę na odwet w półfinałach, ale Clem był nie do pokonania.

IEM Katowice 2024 – Zmienność wyników

IEM Katowice to jedno z tych wydarzeń, które od lat przyciąga największą uwagę fanów esportu, szczególnie w Polsce. 2024 rok nie zawiódł, choć wyniki były trochę inne, niż się spodziewano. W końcu to turniej, który nie tylko wyłania najlepszych graczy, ale również pełnił rolę kwalifikacji do Esports World Cup.

Clem, który w Esports World Cup błyszczał, tym razem musiał zadowolić się 5-8 miejscem. Zdecydowanie nie była to jego najlepsza forma, a już na pewno nie dorównywała temu, co pokazał w głównym turnieju. Z drugiej strony, Serral pokazał, że jest w swojej życiowej formie, eliminując Clem w ćwierćfinałach, a potem bez problemu pokonując Darka w półfinale.

Maru, który jest jednym z bardziej doświadczonych zawodników, również znalazł się w półfinałach, gdzie zmierzył się z byuN-em. Choć mecz był dość wyrównany, to Maru wyszedł z niego zwycięsko. W finale czekał już na niego Serral, który tym razem nie zostawił miejsca na niespodzianki – 4-0 i kolejny tytuł dla mistrza.

Kto na czele?

Patrząc na 2024 rok, na pewno nie można przejść obojętnie obok takich graczy jak Clem, Serral, Dark i Maru. W 2025 roku na pewno będziemy ich oglądać na czołowych miejscach, ale warto również obserwować młodszych graczy, którzy mogą zaskoczyć. StarCraft 2 wciąż jest pełen nieoczekiwanych zwrotów akcji, a każda nowa generacja graczy wnosi coś świeżego.

Z mojego punktu widzenia, StarCraft 2 w 2024 roku pokazał, że esport w tym tytule nadal ma ogromny potencjał. Choć gra jest starsza niż niektóre inne tytuły, to wciąż dostarcza niesamowitych emocji i wciąga w swoją rywalizację. Z niecierpliwością czekam na to, co przyniesie 2025 rok i jak kolejne pokolenia graczy będą zmieniać oblicze tej gry.

Kończąc ten artykuł, StarCraft 2 wciąż jest jednym z najważniejszych tytułów na esportowej scenie, a to, co wydarzyło się w 2024 roku, tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że nie ma nic lepszego niż oglądanie rywalizujących ze sobą mistrzów tej gry.