Od 2025 roku Riot Games oficjalnie pozwoli swoim partnerskim drużynom esportowym na współpracę ze sponsorami bukmacherskimi. To ogromna zmiana w polityce firmy, która dotychczas była stanowczo przeciwna angażowaniu marek bukmacherskich w swoje rozgrywki.

Co ciekawe, mimo złagodzenia zasad, nadal obowiązują pewne ograniczenia – sponsorzy bukmacherscy nie będą widoczni w transmisjach Riot Games ani na oficjalnych kanałach firmy.

Co zmienia się w 2025 roku?

Według COO Esportu Riot Games, Whalena Rozelle, decyzja ta była owocem „dokładnych badań i planowania”, a jej celem jest stworzenie nowych możliwości zarobkowych dla drużyn. Partnerzy w takich ligach jak LEC, LTA, VCT Americas czy VCT EMEA będą mogli nawiązywać współpracę z bukmacherami, ale na pewnych warunkach.

Przykładowo, drużyna może podpisać umowę z bukmacherem na wsparcie swojego zespołu League of Legends, ale reklama tego partnera nie pojawi się na koszulkach zawodników ani w transmisjach turniejów.

Z jednej strony, otwarcie na sponsorów bukmacherskich może być ratunkiem finansowym dla drużyn, które od lat zmagają się z trudnościami w generowaniu dochodów. Z drugiej jednak, budzi to pytania o wpływ takich partnerstw na młodych fanów esportu.

Riot Games podkreśla, że nie zamierza iść na kompromisy w kwestii standardów. Wszystkie współpracujące firmy bukmacherskie będą musiały spełniać lokalne wymagania prawne i dostosować się do wytycznych firmy.

Czy to dobry ruch?

Riot Games przez lata utrzymywał twardą politykę wobec sponsorów związanych z hazardem. Decyzja o zmianie zasad z pewnością wzbudzi kontrowersje, zarówno wśród fanów, jak i drużyn. Ciekawym przykładem jest tutaj Adam Adamou, CEO OverActive Media, który zapowiedział, że ich drużyna Movistar KOI nie planuje współpracować z markami bukmacherskimi.

Z perspektywy biznesowej ruch ten wydaje się logiczny. Esport stał się olbrzymią branżą, ale wiele organizacji wciąż zmaga się z problemem rentowności. Bukmacherzy od dawna inwestują ogromne pieniądze w sport tradycyjny, a teraz chcą wkroczyć do esportu.

Jednak ograniczenia nałożone przez Riot – brak reklam w transmisjach czy na koszulkach – mogą sprawić, że te partnerstwa będą mniej atrakcyjne dla bukmacherów.

Przyszłość esportu z hazardem w tle

Rozelle wspomniał, że Riot Games będzie monitorować skutki tej decyzji i w przyszłości może wprowadzić dalsze zmiany. Możliwe, że firma zacznie stopniowo luzować kolejne ograniczenia, jeśli zobaczy, że współpraca drużyn z bukmacherami nie odbija się negatywnie na wizerunku esportu.

Nie sposób nie zauważyć, że Riot już wcześniej dokonywał zmian, które miały na celu zwiększenie przychodów drużyn. W sezonie 2024 podniesiono minimalny wiek graczy w LEC z 17 do 18 lat, aby umożliwić drużynom „eksplorację nowych możliwości zarobkowych”. Wygląda więc na to, że firma coraz bardziej otwiera się na biznesowe potrzeby organizacji esportowych.

Co ja myślę?

Hazard w esporcie to temat, który od zawsze budził kontrowersje. Z jednej strony, pieniądze z tej branży mogą pomóc drużynom w przetrwaniu i rozwijaniu swoich projektów. Z drugiej jednak, wiele osób obawia się, że otwarcie na sponsorów bukmacherskich może wpłynąć na wizerunek esportu jako bezpiecznego środowiska dla młodych graczy.

Riot Games stara się balansować pomiędzy tymi dwoma światami, ale czas pokaże, czy uda się znaleźć złoty środek.