Chiński rynek esportowy od lat przyciąga uwagę jako jeden z największych i najbardziej dynamicznie rozwijających się na świecie.
Według najnowszego raportu opublikowanego przez Komitet Esportowy Chińskiego Stowarzyszenia Wydawnictw Audiowizualnych i Cyfrowych (ESC), w 2024 roku branża wygenerowała aż 27,568 miliarda RMB, co przekłada się na około 2,97 miliarda funtów przychodów. To wzrost o 4,62% w porównaniu z rokiem poprzednim – może nie gigantyczny, ale pokazujący stabilność rynku.
Esport w Chinach: stagnacja czy dojrzałość rynku?
Z raportu wynika, że liczba użytkowników esportu w Chinach osiągnęła 490 milionów, co oznacza minimalny wzrost o zaledwie 0,42%. Czy to oznacza, że rynek zaczyna się nasycać? Możliwe. Jednak warto pamiętać, że przy takiej skali trudno o spektakularne wzrosty – nie każdy może być graczem czy fanem esportu, prawda?
Ciekawym wnioskiem jest dominacja mobilnych gier esportowych, które stanowią aż 57,6% rynku. Dla porównania, gry na PC mają 26,1%, a te, które łączą obie platformy, zgarniają 12%. Chiny ewidentnie wyznaczają trend – mobilny esport to przyszłość, szczególnie w Azji, gdzie telefony są często głównym narzędziem do grania.
Najpopularniejsze gatunki gier
Wśród gatunków esportowych królują strzelanki (26,1%), MOBA (15,2%) oraz gry sportowe (12,0%). Myślicie, że Counter-Strike 2” albo „League of Legends” tutaj rządzą? Oczywiście, ale warto też zwrócić uwagę na lokalne tytuły, takie jak „Honor of Kings” – prawdziwy hit w Chinach, który w Europie pozostaje raczej niszowy.
Esport na arenie międzynarodowej
Chiny nie tylko organizują masę lokalnych wydarzeń esportowych (w 2024 roku odbyły się 124 turnieje na poziomie prowincjonalnym lub wyższym), ale też coraz śmielej wchodzą na scenę międzynarodową. W tym roku Shanghai był gospodarzem Majorów w „CS2”, a turniej „League of Legends Mid-Season Invitational” przyciągnął uwagę fanów z całego świata.
Co więcej, turnieje takie jak „Honor of Kings Invitational Midseason 2024” pokazują, że esport w Chinach zaczyna mieć coraz większy wpływ na rynek globalny.
Największe miasta esportowe
Jeśli chodzi o miasta, w których esport kwitnie, dominują Szanghaj, Chengdu, Hangzhou i Pekin. To tam odbywa się niemal połowa wszystkich offline’owych wydarzeń esportowych w kraju. Co więcej, te metropolie są też siedzibami największych drużyn. W całych Chinach zarejestrowano aż 195 organizacji esportowych – imponująca liczba, która rośnie z roku na rok.
Czy esport w Chinach może być inspiracją dla Polski?
Patrząc na to, jak Chińczycy rozwijają swój rynek, aż chciałoby się, żeby Polska wzięła z nich przykład. Co prawda mamy swoje sukcesy, jak IEM Katowice czy silne drużyny w „Counter-Strike'u”, ale nadal brakuje nam takiej infrastruktury i wsparcia, jakie widać w Chinach.
Może czas, żeby nasi politycy zrozumieli, że esport to nie tylko „gry dla dzieciaków”, ale poważny biznes wart miliardy?