Każda wielka drużyna w końcu musi przejść zmiany, ale rozpad T1 ZOFGK to coś, co wstrząsnęło sceną League of Legends. Po zdobyciu tytułu mistrza świata w 2024 roku Choi „Zeus” Woo-je opuszcza drużynę, zostawiając po sobie ogromną pustkę. Na jego miejsce wskakuje Choi „Doran” Hyeon-joon, który w sezonie 2025 ma zadanie nie tylko wypełnić tę lukę, ale też sprostać gigantycznym oczekiwaniom fanów i krytyków.

Era T1 ZOFGK – to już historia

Nie ma co owijać w bawełnę – T1 ZOFGK to był skład, który zmiażdżył konkurencję na każdym możliwym froncie. Perfekcyjny split w 2022 roku? Proszę bardzo. Dwa mistrzostwa świata z rzędu? Oczywiście. Ta drużyna nie tylko wygrywała, ale robiła to w sposób, który na lata zapisze się w historii esportu. Zeus był absolutnym filarem tego zespołu, ale, jak to bywa, zmiany są nieuniknione.

Doran – nowy nabytek T1

Doran to nie jest jakiś nowicjusz, który wpadł znikąd. Gość pokazał, co potrafi w 2024 roku, prowadząc Hanwha Life Esports do mistrzostwa LCK Summer Split. I to nie byle jak – przerwali złotą serię Gen.G, co samo w sobie jest ogromnym osiągnięciem.

W statystykach też wygląda świetnie. Najwięcej asyst wśród top lanerów podczas play-offów (aż 98!) i trzecie miejsce pod względem zabójstw – to pokazuje, że Doran nie tylko świetnie odnajduje się w zespole, ale też potrafi robić różnicę na mapie. No i jego doświadczenie – pięć różnych drużyn LCK w karierze! Taki gracz wie, jak pracować z różnymi zespołami, i na pewno szybko odnajdzie się w T1.

Co z przyszłością T1?

Choć odejście Zeusa to koniec pewnej epoki, T1 wciąż ma ogromny potencjał. Reszta składu przedłużyła kontrakty, więc trzon zespołu zostaje nienaruszony. To nadal jeden z najmocniejszych teamów na świecie, a Doran może być tym brakującym elementem, który pozwoli im kontynuować dominację zarówno w LCK, jak i na arenie międzynarodowej.

Moje zdanie?

Powiem szczerze, że mam mieszane uczucia. Zeus był dla mnie jednym z najlepszych top lanerów w historii i trudno będzie go zastąpić. Ale z drugiej strony, Doran to naprawdę solidny gracz. Ma doświadczenie, świetne statystyki i co najważniejsze – gra zespołowo. Jeśli T1 uda się zgrać z nim tak dobrze, jak to robili z Zeusem, to może nas czekać kolejny spektakularny sezon.