Bethesda i MachineGames przygotowują nas na kolejną przygodę kultowego poszukiwacza skarbów. Indiana Jones i Wielki Krąg, który już niedługo trafi do sprzedaży, zapowiada się jako emocjonująca gra z naciskiem na eksplorację i kreatywne podejście do rozwiązywania problemów. Polscy gracze mają dodatkowy powód do radości – gra otrzyma pełną wersję językową, w tym dubbing. Niestety, reakcje na pierwsze próbki nagrań są… dość mieszane.
Albert Osik jako polski Indiana
W polskiej wersji językowej głosu Indy’emu użyczy Albert Osik, którego możecie kojarzyć z takich produkcji jak Wiedźmin 3: Dziki Gon, Destiny 2 czy Diablo 4. Choć aktor ma na swoim koncie wiele udanych ról, to pierwsze opinie na temat jego kreacji Indiany są raczej krytyczne. Niektórzy gracze narzekają, że brakuje jej charyzmy, którą znamy z angielskich wersji, gdzie główną rolę często odgrywa znany i uwielbiany Troy Baker.
Eksploracja zamiast widowiskowej akcji
Gra skupia się na eksploracji, co jest ciekawym podejściem, ale może nie zadowolić fanów efektownych scen walki. MachineGames obiecuje wiele opcji interakcji z otoczeniem – od korzystania z kultowego bicza po wykorzystywanie przedmiotów znalezionych w lokacjach. Czy takie podejście spełni oczekiwania graczy? Trudno powiedzieć, ale jedno jest pewne – fani Indiany liczą na wyjątkową atmosferę i świetną narrację.
Co o tym myślę?
Jako osoba, która zawsze chętnie daje szansę polskim wersjom językowym, muszę przyznać, że jestem trochę zawiedziony pierwszymi reakcjami na ten dubbing. Z jednej strony rozumiem, że trudno dorównać takim legendom jak Troy Baker, ale z drugiej – polski dubbing wielokrotnie udowodnił, że potrafi być na światowym poziomie. Może to kwestia przyzwyczajenia? Na pewno spróbuję zagrać w obu wersjach językowych, żeby przekonać się, która bardziej oddaje ducha Indiany Jonesa.
Czekam na premierę, bo mimo mieszanych opinii jestem pełen nadziei. A Wy? Zamierzacie grać po polsku czy angielsku? Dajcie znać w komentarzach na naszym Facebooku! 🙂