Czy pamiętacie te dni, gdy Overwatch szturmem wdarł się na gamingowy rynek i stworzył zupełnie nowy świat pełen niezwykłych postaci? Osiem lat temu Blizzard wypuścił grę, która szybko stała się legendą – od bohaterów jak Tracer, podróżująca w czasie agentka, przez D.Vę, dawną mistrzynię esportu, aż po gorillę z Księżyca, Winstona. Gracze na całym świecie połączyli siły, by walczyć na mapach jak Temple of Anubis, Hanamura czy King’s Row, tworząc historię razem z bohaterami.

Teraz, w Overwatch 2, Blizzard daje nam możliwość cofnięcia się do tych wspomnień z nową serią wydarzeń limitowanych – Overwatch: Classic.

Powrót do początków – przywrócenie legendarnych balansów i umiejętności

Każdy z eventów Overwatch: Classic wprowadzi bohaterów oraz balans gry z różnych okresów historii tej produkcji. Pierwsze wydarzenie zabierze nas do samego początku – wersji 1.0 z maja 2016 roku. W tamtych czasach rozgrywka była pełna niespodzianek, a niektóre umiejętności bohaterów nie były jeszcze doskonale zbalansowane. Dla wielu fanów powrót Scatter Arrow Hanzo czy Ultimate Mercy, wskrzeszający całą drużynę, jest jak sentymentalna podróż do czasów, kiedy gra była dziką i pełną adrenaliny areną.

Legendarne taktyki, których brakowało

overwatch classic grafika

Jeśli jesteś starym wyjadaczem, to na pewno pamiętasz takie style gry jak „Moth Meta” z 2017 roku czy trójkowy „Goats” z trzema tankami i trzema supportami. To właśnie te ikoniczne konfiguracje wracają, a każda z nich oferuje zupełnie inne tempo gry. W pierwszym evencie odtwarzane będą oryginalne postaci, mapy i tryby, a także klasyczna rozgrywka 6v6. Co więcej, Blizzard pozwala na nieograniczony wybór tej samej postaci, więc możesz wziąć aż sześciu Hanzo i „spamować” strzały Scatter, jeśli tylko masz na to ochotę!

Oryginalni bohaterowie, oryginalne mapy

W tej wersji znajdą się pierwsze 21 bohaterów, jak Soldier: 76, Tracer, Hanzo, a także klasyczne mapy, takie jak Volskaya Industries czy Watchpoint: Gibraltar. Każda mapa przywróci ducha tamtych dni, kiedy gra była bardziej nieprzewidywalna i pełna niespodzianek. Wrócą te same tryby, które były dostępne na starcie gry, od klasycznych map szturmowych, jak Hanamura, przez kontrolne jak Ilios, po eskortowe, jak Route 66. Grając na tych mapach, można znów poczuć emocje tamtego okresu, gdzie każda bitwa na punkcie była pełna napięcia, a każda eskorta – wyścigiem z czasem.

Bohaterowie:

KlasaBohaterowie
AtakCassidy, Genji, Pharah, Reaper, Soldier: 76, Tracer
ObronaBastion, Hanzo, Junkrat, Mei, Torbjörn, Widowmaker
TankD.Va, Reinhardt, Roadhog, Winston, Zarya
WsparcieLúcio, Mercy, Symmetra, Zenyatta

Mapy:

Tryb gryMapy
AssaultHanamura, Temple of Anubis, Volskaya Industries
ControlIlios, Lijang Tower, Nepal
EscortDorado, Route 66, Watchpoint: Gibraltar
HybridHollywood, King’s Row, Numbani

Powrót do szybszego ładowania ultów i odnowionych umiejętności

Jeśli macie ochotę na bardziej dynamiczną rozgrywkę, Overwatch: Classic spełni wasze marzenia! Prędkość ładowania Ultów w wersji 1.0 była znacznie szybsza niż obecnie, więc ulubione umiejętności specjalne będą gotowe o wiele szybciej. Dodatkowo, Blizzard przywraca stare ustawienia zdrowia, obrażeń i wielkości pocisków – to idealny sposób na przypomnienie sobie, jak odważni i pełni ryzyka byli dawni bohaterowie.

Bohaterowie jakich pamiętamy – bohaterowie Offense, Defense, Tank i Support

Wśród bohaterów znajdziemy klasyki, takie jak ofensywni Genji czy Reaper, defensywne postacie jak Junkrat czy Bastion, potężne tzw. „czołgi” jak Roadhog czy Zarya, oraz supporty jak Lúcio czy Zenyatta. Warto dodać, że Overwatch: Classic daje nam dużą swobodę wyboru – nie musimy już się ograniczać do atakujących na ataku czy obrońców na obronie. Każdy może grać tak, jak chce, dzięki czemu możliwe jest tworzenie nieskończonych konfiguracji i stylów gry.

Powrót Overwatch: Classic – uczta dla fanów klasycznego stylu

Dla weteranów Overwatch, to wydarzenie jest ogromną gratką i doskonałą okazją do przypomnienia sobie początków tej wspaniałej gry. Wydarzenie Overwatch: Classic to idealny sposób, by poczuć ducha rywalizacji z tamtych lat, a dla nowych graczy – niesamowita okazja, by zobaczyć, jak to się wszystko zaczęło.