Nie zawsze finał jest najgorętszym wydarzeniem turnieju. Ostatnie statystyki z RLCS 2024 World Championship mocno to pokazują – mecz pomiędzy G2 Stride i Karmine Corp przyciągnął ponad 100 tysięcy widzów więcej niż sam finał! To głównie zasługa ogromnego wsparcia Karmine Corp od strony założyciela i popularnego streamera Kamet0. Jak się okazuje, jest sporo sytuacji, gdy wcześniejsze mecze kradną całe show, a finał już nie wzbudza aż takich emocji.
W takich przypadkach powody bywają różne – wsparcie dużych twórców, reprezentacja największych esportowych regionów, a także niezwykłe historie między drużynami. Oto kilka z najbardziej pamiętnych momentów, gdy mecze przed finałem zdobyły największą popularność.

Źródło: escharts.com
League of Legends i mistrzowska walka G2 z T1
Podczas mistrzostw świata League of Legends 2019, półfinał pomiędzy europejskim G2 Esports i koreańskim T1 przyciągnął więcej widzów niż sam finał! Był to emocjonujący pojedynek najlepszych drużyn z dwóch wielkich esportowych regionów – Europy i Korei. G2 Esports po wcześniejszych sukcesach na międzynarodowej scenie miało ogromne wsparcie europejskich fanów, a T1 było ikoną Korei po powrocie na szczyt w LCK. Wielu fanów widziało w tym meczu prawdziwy finał, co widać było w liczbie widzów.
Z kolei podczas MSI 2023 oraz MSI 2024, obecność T1 w kluczowych meczach również przyciągała tłumy. Nawet gdy T1 odpadło w półfinale, ich starcia z chińskim Bilibili Gaming wywoływały niesamowite emocje – szczególnie dla fanów z Korei i Wietnamu. Nic dziwnego, że nawet bez finału T1 ciągle dominuje na listach popularności. Z T1 to tak, jakby przyciągali oni więcej fanów niż niejedna gra sama w sobie.
Mobile Legends: Bang Bang – siła regionalnych potęg
Mobile Legends: Bang Bang, chociaż mniej popularny na Zachodzie, robi ogromne wrażenie w Azji Południowo-Wschodniej. Podczas M4 World Championship pojedynek pomiędzy Blacklist International i RRQ Hoshi przyciągnął aż 4,27 miliona widzów! Dlaczego? Indonezja i Filipiny to dwa największe esportowe regiony ML, a drużyny RRQ i Blacklist to ich narodowi bohaterowie. Ta kombinacja regionalnych gigantów sprawiła, że oglądalność przewyższyła finał.

Legendarne starcie…
Podobnie, podczas M3 World Championship, RRQ zmierzyło się z ONIC PH i również zdominowało w liczbie widzów. Nic dziwnego, że takie regionalne pojedynki często biją rekordy – na widowni są setki tysięcy ludzi, którzy kibicują swoim lokalnym gwiazdom.
Counter-Strike – magia NAVI i FURIA w Rio
W Counter-Strike'u mecze z udziałem NAVI, zwłaszcza gdy grał s1mple – jedna z największych ikon tej gry – często przewyższały oglądalnością finały. Na przykład, podczas IEM Rio Major 2022 ćwierćfinał NAVI kontra FURIA zdobył aż 1,43 miliona widzów. To starcie odbyło się w Brazylii, więc miejscowi fani wręcz zalali trybuny i ekrany, dopingując FURIĘ. Pomimo że NAVI odpadło, ich mecz z FURIĄ pozostaje jednym z najchętniej oglądanych meczów w historii turnieju.
Dota 2 – gdy Lower Bracket przyciąga bardziej niż finał
W Dota 2 też nie brakuje przykładów, kiedy to mecze przed finałem były największą atrakcją. Podczas The International 2017, starcie pomiędzy Team Liquid a LGD.Forever Young osiągnęło większą oglądalność niż finał. Team Liquid, eliminowane we wcześniejszych fazach, walczyło jak lwy, przyciągając ogromne zainteresowanie w ich spektakularnym comebacku. W finałach zdominowali NewBee 3:0, co było jednak mniej emocjonujące dla widzów niż ich walka w Lower Bracket.
Dlaczego mecze przed finałem kradną show?
Przyczyn, dlaczego wcześniejsze mecze przyciągają więcej uwagi, może być kilka. Po pierwsze, starcia największych drużyn z najważniejszych regionów zawsze będą popularne. Gdy widzimy takie pojedynki, jak RRQ kontra Blacklist czy G2 kontra T1, nie dziwi, że fani z różnych zakątków świata włączają się, aby wspierać swoje drużyny.
Po drugie, czasami emocje i dramaturgia są większe w meczach przed finałem. Kiedy pojawiają się historie o comebackach, jak Team Liquid, czy lokalnych herosach, jak FURIA w Rio, widzowie po prostu muszą to zobaczyć. Finały bywają jednostronne, ale półfinały czy ćwierćfinały często kipią emocjami.
Na koniec warto pamiętać, że niektóre organizacje esportowe, jak T1 w LoL-u czy NAVI w Counter-Strike'u, mają taki wpływ na swoich fanów, że ich obecność sama w sobie zapewnia ogromne zainteresowanie. Nawet gdy nie grają w finałach, ich mecze są niezapomnianymi momentami dla esportowej społeczności.