Coraz więcej gier wprowadza motywy LGBTQ+, a Valorant od Riot Games jest jedną z nich. W tej popularnej strzelance twórcy uwzględnili różnorodność postaci pod względem orientacji i tożsamości. Poznaj, które postacie są LGBT.

Czy są LGBTQ+ postacie w Valorant?

Nie wszyscy gracze są świadomi, że w Valorant pojawiły się postacie należące do społeczności LGBTQ+. Mimo że deweloperzy nie ogłosili oficjalnie orientacji poszczególnych agentów, subtelne wskazówki zawarte w dialogach czy lore gry sugerują, że niektóre postacie mogą reprezentować tę społeczność. Najbardziej znanym przykładem są agentki Raze i Killjoy.

Raze i Killjoy – pierwszy oficjalny LGBTQ+ duet w Valorant

raze killjoy pierwszy pocałunek valorant

Raze i Killjoy – pierwszy pocałunek…

Raze, energiczna i kreatywna bojowniczka z Brazylii, już od momentu debiutu zdobyła serca graczy swoimi umiejętnościami i charyzmą. Jednak to dopiero późniejsze wprowadzenie Killjoy – niemieckiej sentinelek z zamiłowaniem do technologii – sprawiło, że społeczność zaczęła spekulować o ich relacji. Dialogi w grze między nimi pełne są ciepłych słów, a niektóre teksty wyraźnie sugerują coś więcej niż tylko przyjaźń.

Ostateczne potwierdzenie przyszło od samego Riot Games, który opublikował na Twitterze ilustrację przedstawiającą Killjoy i Raze na festiwalu, całujące się w tłumie. To ujawnienie wywołało falę pozytywnych reakcji i wsparcia od fanów, którzy cieszyli się, że gra, którą kochają, tak otwarcie wspiera różnorodność i reprezentację.

Przypuszczenia i teorie fanów

Poza Raze i Killjoy, fani Valorant tworzą teorie na temat innych agentów, którzy mogą należeć do społeczności LGBTQ+. Na przykład nowy agent ISO, chiński duelist, przyciągnął uwagę graczy swoim unikalnym charakterem, co wywołało spekulacje na temat jego orientacji, choć Riot Games nie potwierdziło żadnych informacji w tej kwestii.

iso valorant

Iso: czy jest postacią LGBTQ+?

Z kolei postać Clove została oficjalnie uznana za postać niebinarną i używa zaimków oni/one, co wzbudziło dalsze pytania o reprezentację LGBTQ+ w Valorant. Choć nie znamy preferencji Clove, sam fakt, że Riot Games wprowadza postaci niebinarne, jest krokiem naprzód w kierunku inkluzywności.

Yoru i Phoenix – spekulacje i fanowskie teorie

Jednym z popularniejszych „fanowskich pairingów” są Yoru i Phoenix. Gracze stworzyli wręcz fandomowy świat dla tej pary, nazywając ich „Yorunix” i przypisując im relację romantyczną. Mimo że Riot Games nigdy nie potwierdziło ich związku, entuzjazm fanów pokazuje, jak duża jest potrzeba reprezentacji i jak ważne są takie teorie dla społeczności LGBTQ+.

Wprowadzanie postaci LGBTQ+ – czy warto?

Valorant, mimo stosunkowo małej liczby postaci w porównaniu do League of Legends, powoli, ale konsekwentnie, stara się rozwijać „różnorodność” wśród agentów. Dla osób LGBTQ+ ważna jest każda forma reprezentacji, ponieważ daje im poczucie, że ich tożsamość jest akceptowana i widoczna w świecie, który kochają. Są też ludzie o odmiennej opinii, którzy uważają, że nie jest to potrzebne. Gdzie leży prawda? To niech już każdy sam odpowie na to pytanie.