Arabia Saudyjska od dawna kojarzy się głównie z ropą i pustynnymi krajobrazami, ale ostatnie lata pokazują, że kraj ten coraz mocniej wkracza w świat sportu i esportu. W ramach strategii Vision 2030, mającej na celu zmodernizowanie gospodarki i zmniejszenie zależności od ropy, Arabia Saudyjska przeznaczyła aż 38 miliardów dolarów na rozwój branży gier wideo i esportu. Ta inwestycja to nie tylko ogromne wsparcie dla esportu, ale także sposób na poprawę wizerunku kraju.

Zmieniający się krajobraz esportu

Inwestycja w esport to dla Arabii Saudyjskiej poważna sprawa. Organizacja takich wydarzeń jak Mistrzostwa Świata Esportu 2024 w Rijadzie czy ogromne umowy sponsorskie z gwiazdami streamingu, jak Mizkif, Emiru czy Tfue, pokazują, że kraj ten nie tylko bierze udział w tej dynamicznie rozwijającej się branży, ale wręcz próbuje ją zdominować.

Jednak nie wszyscy patrzą na te działania bezkrytycznie. Wiele osób wskazuje, że tak ogromne inwestycje to próba „sportswashingu” – czyli odwracania uwagi od problemów wewnętrznych i poprawy międzynarodowego wizerunku poprzez organizację prestiżowych wydarzeń sportowych. Ale dla wielu esportowców i streamerów, to życiowa szansa na rozwój, zwłaszcza w trudnej i konkurencyjnej branży, gdzie o stabilne finansowanie jest coraz trudniej.

Czym jest „sportswashing”?

sportswashing

Sportswashing to bardzo sprytne „narzędzie”. Źródło: Shape History

Pojęcie „sportswashingu” odnosi się do wykorzystywania sportu do poprawy wizerunku kraju na arenie międzynarodowej. Takie działania miały miejsce m.in. podczas Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej 2018, które odbyły się w Rosji, mimo licznych kontrowersji wokół praw człowieka. W przypadku Arabii Saudyjskiej, organizacja dużych wydarzeń esportowych oraz współpraca z influencerami i esportowcami wywołuje podobne oskarżenia.

Dobrym przykładem jest przeniesienie Esports Awards do Rijadu, co wywołało krytykę niektórych członków społeczności. Znani paneliści, jak Scott Smith, ostentacyjnie odrzucili swoje wyróżnienia w geście protestu, podkreślając etyczne dylematy związane z takimi partnerstwami.

Nowe życie dla esportu?

Z drugiej strony, dla wielu organizacji esportowych te saudyjskie miliardy to szansa na przetrwanie i rozwój. ESL Gaming, gigant na rynku turniejów esportowych, został wykupiony przez Savvy Gaming Group z Arabii Saudyjskiej za 1,08 miliarda dolarów w 2022 roku. Dzięki temu ESL mogło rozwinąć infrastrukturę i wzmocnić swoją pozycję, szczególnie na rynku północnoamerykańskim.

Podobnie było z VSPO, jedną z wiodących firm esportowych w Azji, która otrzymała inwestycję od Savvy Gaming Group w wysokości 265 milionów dolarów, co pozwoliło jej jeszcze bardziej rozwinąć globalne operacje w dziedzinie mobilnego esportu, z naciskiem na rozwój w regionie Bliskiego Wschodu.

Wydarzenia esportowe na najwyższym poziomie

Arabia Saudyjska nie tylko inwestuje w esport, ale także organizuje wydarzenia, które zmieniają jego krajobraz. W 2024 roku Rijad stał się gospodarzem Mistrzostw Świata Esportu, z rekordową pulą nagród wynoszącą 60 milionów dolarów. W turnieju wzięło udział ponad 1500 graczy, co ustanowiło nowy standard w organizacji zawodów esportowych.

Dodatkowo, w 2025 roku Arabia Saudyjska zorganizuje pierwsze w historii Olimpijskie Igrzyska Esportowe, które mają połączyć tradycję olimpijską z nowoczesnym światem esportu. Choć te wydarzenia budzą mieszane uczucia wśród graczy i influencerów, nie da się ukryć, że zmieniają one zasady gry.

Streamerzy i kontrowersje

Arabia Saudyjska nie ogranicza się tylko do organizacji turniejów – inwestuje również w marketing, nawiązując współpracę z popularnymi streamerami. Znane nazwiska, takie jak xQc, stają się ambasadorami saudyjskich inicjatyw, co wzbudza zarówno entuzjazm, jak i kontrowersje.

Choć xQc nie widzi nic złego w tej współpracy, nie brakuje głosów krytycznych. Inni streamerzy, jak Pokelawls, wyraźnie dystansują się od takich kontraktów, wskazując na moralne dylematy związane z przyjmowaniem pieniędzy od kraju z kontrowersyjną reputacją w kwestii praw człowieka.

Jak to wpłynie na przyszłość esportu?

Inwestycje Arabii Saudyjskiej niewątpliwie wpłyną na przyszłość esportu. Kraj ten staje się jednym z głównych graczy w branży, co może przynieść wiele korzyści finansowych, ale jednocześnie stawia pytania o etykę takich działań. Dla niektórych to szansa na rozwój i stabilność w trudnych czasach, dla innych – sprzedaż wartości i legitymizowanie kontrowersyjnych działań.

Czy esport rzeczywiście zyska na tych inwestycjach? Czy może staje się narzędziem do poprawy wizerunku? Jedno jest pewne – przyszłość esportu, z udziałem saudyjskich miliardów, będzie pełna dynamicznych zmian, a my będziemy obserwować, jak ta gra się potoczy.