Olga Tokarczuk, polska noblistka, wkracza w świat gier komputerowych, co wzbudziło wiele kontrowersji w polskiej polityce. Jej spółka Sundog, założona w 2022 roku, właśnie otrzymała potężne dofinansowanie w wysokości prawie 17 milionów złotych od Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP). Jak do tego doszło i jakie są plany spółki na przyszłość?

Ścieżka SMART: Dotacja dla Sundog

W ramach programu Ścieżka SMART, mającego na celu wspieranie działalności małych i średnich przedsiębiorstw, PARP rozpatrzył aż 2,7 tysiąca wniosków, z czego pozytywnie oceniono jedynie 201 projektów. Sundog, współzałożony przez Olgę Tokarczuk, zdobył aż 21 punktów, co uplasowało go na 18. miejscu. Wynik ten przyniósł spółce największe wsparcie finansowe w branży gier – aż 16,9 mln złotych.

Sundog – gry inspirowane twórczością Tokarczuk

Chociaż Sundog jest stosunkowo nową firmą na rynku gier, ma już jasno określony kierunek rozwoju. Jednym z najważniejszych projektów studia jest gra „Ibru”, inspirowana twórczością Olgi Tokarczuk, szczególnie jej książką „Anna In w grobowcach świata”. To interesujący pomysł – przekształcanie literatury w interaktywną grę komputerową. W projekcie wspierają Sundog doświadczeni specjaliści z branży gier, którzy wcześniej pracowali m.in. w takich firmach jak CI Games, Flying Wild Hog czy Ovid Works.

Technologia InteGra – krok naprzód w rozwoju gier RPG

Ciekawostką jest to, że dotacja PARP nie zostanie bezpośrednio przeznaczona na rozwój gier, lecz na stworzenie nowoczesnej technologii do ich tworzenia. Sundog opracowuje system InteGra, który ma rewolucjonizować produkcję nieliniowych gier RPG. Będzie on oparty na Unreal Engine 5 i pozwoli na kreowanie psychologicznie złożonych postaci, których decyzje będą zgodne z ich wewnętrzną psychiką. To ambitne zadanie, które Sundog realizuje przy wsparciu specjalistów od AI, psychologii i groznawstwa.

Czy takie wysokie dotacje są w porządku?

News o dotacji dla spółki Olgi Tokarczuk wywołał sporo kontrowersji, zwłaszcza w polskiej polityce. Tokarczuk, jako znana zwolenniczka określonej opcji politycznej, znalazła się w ogniu krytyki ze strony przeciwników. Zarzuty wobec decyzji PARP koncentrowały się na twierdzeniach, że pieniądze trafiły do „swoich”, a sam projekt nie ma szans na sukces, ponieważ Tokarczuk nie ma doświadczenia w branży gier komputerowych.

Trudno jednoznacznie stwierdzić, gdzie leży prawda. Oczywiście, przeciwnicy mogą mieć rację, że literatura i gry to zupełnie inne światy, a sukces w jednej dziedzinie nie gwarantuje powodzenia w drugiej. Jednak z drugiej strony mamy do czynienia z Olgą Tokarczuk – laureatką Nagrody Nobla, która jest znana na całym świecie i niezależnie od jej poglądów politycznych, powinniśmy ją szanować. Jeśli projekt uda się zrealizować, może on przyczynić się do promocji polskiej kultury na arenie międzynarodowej.