MrBeast, drugi najpopularniejszy YouTuber na świecie (zaraz po Ronaldo :)), znowu wywołał małą aferkę – tym razem swoim nowym programem Beast Games, który ma wkrótce zadebiutować na Amazon Prime Video. Zapowiada się widowiskowo, bo w show bierze udział ponad tysiąc osób, a na zwycięzcę czeka gigantyczna nagroda w wysokości 5 milionów dolarów (czyli jakieś 20 milionów złotych!).

Ale niestety, nie wszyscy są zadowoleni z udziału w tym projekcie. Pięciu anonimowych uczestników złożyło skargę, zarzucając organizatorom niebezpieczne warunki na planie i pozywając zarówno MrBeasta, jak i Amazon.

MrBeast pod ostrzałem

Nic dziwnego, że tak głośna sprawa wywołała medialną burzę. MrBeast zmierzył się z lawiną negatywnych komentarzy, a niektórzy fani i konkurenci zaczęli podważać jego metody. Mimo to, MrBeast nie zamierza odpuszczać i śmiało promuje swoje show. Pojawił się nawet u Logana Paula w podcaście IMPAULSIVE, gdzie nie szczędził słów pochwały na temat projektu. Twierdzi, że Beast Games pobiło aż 40 rekordów świata – mowa o największej liczbie uczestników, największej ilości kamer na planie oraz największej nagrodzie w historii show telewizyjnych.

Rekordy kosztem uczestników?

Trzeba przyznać, że liczby robią wrażenie, ale czy faktycznie są warte ceny, jaką mogą płacić uczestnicy? MrBeast wydaje się gotów pójść na całość, aby przyciągnąć uwagę świata, ale przy takich oskarżeniach pojawia się pytanie: czy ta pogoń za rekordami nie przesłania bezpieczeństwa i komfortu uczestników?

Pomimo kontrowersji, MrBeast tryska entuzjazmem i nie zamierza spuścić z tonu. W podcaście z Loganem Paulem zapowiedział, że każdy odcinek show to będzie coś, co sprawi, że jego dotychczasowe filmy na YouTube wyglądają przy tym jak „dziecinada”. Wygląda na to, że jest przekonany, iż spektakularna skala projektu przebije wszelką krytykę i przyciągnie rzeszę widzów.

Co dalej?

Na razie premiera Beast Games pozostaje tajemnicą, ale można się spodziewać, że kulisy tego projektu mogą być równie emocjonujące jak samo show. To z pewnością będzie sprawdzian dla MrBeasta – czy uda mu się utrzymać swoje imperium w obliczu kryzysu, a może ta afera przyniesie mu jeszcze więcej sławy? Pożyjemy, zobaczymy 🙂