Ubisoft znowu w tarapatach! Jak donoszą media, francuski gigant gier zmaga się z kolejnymi poważnymi problemami, które mogą skończyć się strajkiem w październiku. Związek zawodowy pracowników gier wideo (STJV) zapowiedział trzydniowy strajk, który odbędzie się między 15 a 17 października. Powód? Niezadowolenie z decyzji firmy dotyczącej powrotu do biura oraz brak adekwatnych podwyżek płac w obliczu rosnących kosztów życia.
Ludzie nie chcą wracać do biur…
Ubisoft stara się wprowadzić politykę, która wymaga od pracowników powrotu do biura przynajmniej trzy razy w tygodniu. Dla wielu zatrudnionych, którzy przez ostatnie pięć lat przystosowali swoje życie do pracy zdalnej, taki ruch jest po prostu nie do zaakceptowania. Związek podkreśla, że pracownicy zbudowali swoje życie rodzinne i osobiste w nowym kontekście i nie chcą wracać do dawnych warunków.
To jednak nie wszystko. Ostatnie miesiące były dla Ubisoftu dość burzliwe. Firma ogłosiła wewnętrzną rewizję po kiepskiej sprzedaży gry Star Wars: Outlaws. Dodatkowo, opóźniono premierę Assassin’s Creed: Shadows do lutego 2025 roku, a wszystkie zaplanowane wystąpienia na targach gier zostały odwołane. Takie decyzje odbiły się na cenach akcji firmy, które spadły o 23% w ciągu ostatnich pięciu dni i aż o 50% w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.
Co na to zarząd?
Zarząd Ubisoftu musi teraz poważnie zastanowić się nad swoim podejściem do pracowników oraz nad strategiami, które pozwolą odzyskać zaufanie zarówno zespołu, jak i fanów gier. Z obozu pracowników płyną sygnały, że mają dość nieprzemyślanych decyzji podejmowanych bez konsultacji. Październikowy strajk może być momentem, w którym zrealizują swoje postulaty i pokażą, że nie zamierzają dłużej godzić się na warunki, które nie odpowiadają ich oczekiwaniom. Życzymy powodzenia!