CD Projekt RED znów budzi kontrowersje, tym razem za sprawą swojego programu stypendialnego „Dziewczyny w Grze”. Z założenia ma on wspierać młode kobiety, głównie z mniejszych miejscowości, w drodze do kariery w branży gier wideo. Program oferuje stypendium w wysokości 12 000 zł brutto oraz mentoring z pracownikami samego CD Projekt RED, co daje niepowtarzalną szansę na rozwój oraz 'wbicie się' w branżę. Dla wielu osób brzmi to jak spełnienie marzeń, ale… jest jeden haczyk – program jest skierowany wyłącznie do kobiet.
To kolejny już program stypendialny…
To nie pierwszy raz, kiedy podobna inicjatywa wywołuje mieszane odczucia. Choć inicjatywy wspierające kobiety w branżach zdominowanych przez mężczyzn są istotne, wielu krytykuje CD Projekt za brak inkluzywności dla mężczyzn, którzy również chcieliby rozwijać się w gamedevie, ale nie mają takich możliwości. W sieci już pojawiły się głosy, że choć firma promuje kulturę różnorodności i inkluzywności, to równość płci schodzi tutaj na drugi plan.
Nie jest to jednak pierwszy przypadek, kiedy duża firma z branży gier wideo decyduje się na taki krok. Ubisoft również wprowadził podobny program rozwoju, skierowany wyłącznie do kobiet i osób niebinarnych.
Czy takie programy są dobrym rozwiązaniem?
Czy takie podejście faktycznie przyczynia się do większej równowagi w branży? Czy może wręcz odwrotnie, dzieli środowisko jeszcze bardziej? Niezależnie od odpowiedzi, jedno jest pewne – dyskusje o DEI (diversity, equity, inclusion) w świecie gier będą trwały, a CD Projekt na pewno nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w tej sprawie.