Virtus.pro rozstaje się z Nikołajem 'mir' Bitiukowem po trzech miesiącach spędzonych na ławce w rosyjsko-armeńskiej organizacji. Mir to gracz, który zdobył uznanie w Vega Squadron już w 2016 roku, ale jego kariera od tego czasu nie była usłana różami. Po jego wymianie na Denisa 'electroNic' Szaripowa w czerwcu, Virtus.pro boryka się z wyraźnym spadkiem formy, co pokazuje, jak złożone i trudne są te rotacje w profesjonalnym e-sporcie.

Co ciekawe, mimo problemów, mir miał kilka ważnych momentów w Virtus.pro, takich jak zwycięstwo na ESL Challenger Atlanta 2023. Dla wielu fanów to jednak niewystarczające, bo najbardziej pamiętną sytuacją była awaria gry podczas meczu na Inferno przeciwko G2. To właśnie wtedy Dzhami 'Jame' Ali miał pecha, gdy crash gry pozbawił VP szans na pierwszy w karierze mira awans do playoffów Majora. To był prawdziwy cios zarówno dla zawodnika, jak i dla jego fanów.

Rotacje w składach Virtus.pro to temat, który zawsze budzi emocje. Organizacja, znana ze swoich spektakularnych powrotów i zaskakujących decyzji, nie boi się podejmować ryzykownych kroków. Z jednej strony mamy tu świetnych graczy, takich jak Jame czy FL1T, którzy regularnie 'dostarczają' na scenie e-sportowej, a z drugiej — ciągłe eksperymenty z nowymi twarzami. Denis 'electroNic' to jedno z najgorętszych nazwisk na scenie, ale czy sam jest w stanie przywrócić dawny blask VP? Czas pokaże.

Na ten moment skład Virtus.pro prezentuje się następująco:

  • Denis 'electroNic' Sharipov
  • Evgenii 'FL1T' Lebedev
  • Dzhami 'Jame' Ali
  • David 'n0rb3r7' Danielyan
  • Petr 'fame' Bolyshev
  • Pavel 'PASHANOJ' Legostaev (trener)

Ciekawą kwestią jest rola elektroNica, który miał już wcześniej okazję być liderem w Na'Vi, jednak to w VP będzie musiał udowodnić, że potrafi poradzić sobie z presją i odbudować drużynę po serii niezbyt niefortunnych wydarzeń.