W świecie esportu, gdzie każdy region ma swoje ulubione gry i specyficzne gusta, rynek azjatycki wyraźnie wybija się na tle innych. Azja to prawdziwa potęga, zarówno jeśli chodzi o liczbę graczy, jak i pieniądze krążące w tej branży. Chiny, Korea Południowa i kraje Azji Południowo-Wschodniej nie tylko stały się kluczowymi ośrodkami esportu, ale też niezwykle atrakcyjnymi rynkami dla zachodnich organizacji, które chcą zdobyć globalną popularność.

Nie jest to przypadek, że tak wiele znanych organizacji z Zachodu decyduje się na ekspansję na wschodnie rynki. Poza chęcią dywersyfikacji dochodów, organizacje te dostrzegają w Azji szansę na dotarcie do nowych fanów i budowanie globalnej marki. Przyjrzyjmy się bliżej, które z zachodnich organizacji esportowych zdecydowały się na taki krok.

Cloud9 – Starcraft II

Cloud9, amerykańska organizacja esportowa, postawiła na jeden z najbardziej ikonicznych tytułów esportowych w Korei Południowej – Starcraft II. W listopadzie 2023 roku, Cloud9 ogłosiło podpisanie kontraktu z Koh ‘GuMiho’ Byung-jae, znanym koreańskim zawodnikiem, co tylko potwierdza, że region ten dominuje na światowej scenie tej gry. Starcraft II od dawna cieszy się ogromną popularnością w Korei, co sprawia, że posunięcie Cloud9 jest strategicznie uzasadnione.

FaZe Clan – PUBG Mobile

FaZe Clan to kolejny przykład zachodniej organizacji, która dostrzegła potencjał na rynkach azjatyckich. Już w 2020 roku, organizacja ta zainwestowała w drużynę PUBG Mobile w Tajlandii, co okazało się strzałem w dziesiątkę. W 2023 roku FaZe Clan dołączył do ekosystemu partnerstwa PUBG Mobile, co zapewnia im miejsce w lidze PUBG Mobile Super League SEA – jednej z najbardziej prestiżowych lig w regionie.

Fnatic – Mobile Legends: Bang Bang i Overwatch

Brytyjska organizacja Fnatic postanowiła zainwestować w kilka różnych tytułów w Azji. W 2024 roku, Fnatic nawiązało partnerstwo z ONIC Esports, co pozwoliło im na uczestnictwo w ligach Mobile Legends: Bang Bang w Indonezji i na Filipinach. W tym samym roku, Fnatic powróciło do gry Overwatch, podpisując kontrakt z koreańskim zespołem YETI, co jest dowodem na to, jak ważny jest dla nich azjatycki rynek.

G2 Esports – Dota 2

G2 Esports, jedna z najbardziej rozpoznawalnych organizacji na świecie, postanowiła połączyć siły z chińskim gigantem esportowym, Invictus Gaming, tworząc wspólną drużynę G2.iG. Współpraca ta zaowocowała udziałem w wielu prestiżowych turniejach w 2024 roku, co stanowiło silne wejście G2 na chiński rynek.

Team Liquid – Mobile Legends: Bang Bang

Team Liquid, który również postanowił zainwestować w Mobile Legends: Bang Bang, przejął organizację STUN.GG z Azji Południowo-Wschodniej. Dzięki temu, drużyny Team Liquid ID i Team Liquid PH mogły brać udział w najważniejszych ligach w Indonezji i na Filipinach. To posunięcie jasno pokazuje, że Mobile Legends to jeden z kluczowych tytułów na tym rynku, przyciągający uwagę zachodnich organizacji.

Wolves Esports – VALORANT i Honor of Kings

Wolves Esports, czyli esportowa dywizja klubu piłkarskiego Wolverhampton Wanderers, skoncentrowała swoje działania przede wszystkim na chińskim rynku. Drużyny Wolves Esports rywalizują w takich tytułach jak VALORANT i Honor of Kings, a ich sukcesy na tych polach potwierdzają, że organizacja ta dobrze odnajduje się na wschodnim rynku.

Ninjas in Pyjamas – League of Legends i Honor of Kings

Szwedzka organizacja Ninjas in Pyjamas (NIP) poszła o krok dalej, łącząc się z chińskim zespołem ESV5, co pozwoliło im na uczestnictwo w LoL Professional League (LPL) oraz w lidze Honor of Kings. Ten ruch jest dowodem na to, że wejście na rynek chiński jest kluczowym krokiem dla wielu zachodnich organizacji esportowych.

Team Vitality – Indie i Korea Południowa

Team Vitality, francuska organizacja esportowa, skoncentrowała się na dwóch rynkach – indyjskim i koreańskim. W Indiach, Team Vitality rozwija swoją obecność zarówno w esporcie, jak i wśród twórców treści. W Korei Południowej organizacja ta nawiązała współpracę z ONSYDE, co pozwoliło im wejść na scenę Starcraft II oraz Tekken 8.