G2 Esports, znacząca postać na scenie rywalizacji Valorant, znalazła się pod ostrzałem kontrowersyjnego postu opublikowanego przez ich zespół mediów społecznościowych. Po kluczowym meczu w VCT Americas Stage 1, w którym występ G2 wyeliminował Sentinels z rywalizacji o playoff, konto zespołu w mediach społecznościowych udostępniło obraz, który był powszechnie uważany za niewrażliwy. Post zawierał emoji z pistoletem wycelowanym w głowę, z podpisem „SEN fans rn”, co sugerowało chorobliwą reakcję na przegraną Sentinels.
Reakcja społeczności i krytyka
Reakcja była szybka i ostra, a fani, gracze i inni specjaliści z branży potępili żart, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego czas w miesiącu świadomości zdrowia psychicznego. Nicholas „Yehty” Tesolin, obserwator VCT Americas, wyraził niedowierzanie, że taki post został zatwierdzony, podkreślając brak wrażliwości na samobójstwa i zdrowie psychiczne. Menedżer mediów społecznościowych FlyQuest skrytykował normalizację żartów o samookaleczeniach w e-sporcie, sugerując potrzebę bardziej odpowiedzialnego zachowania w mediach społecznościowych.
Czas publikacji i jego konsekwencje
Żart został uznany za szczególnie niesmaczny nie tylko ze względu na jego treść, ale także ze względu na jego czas. Niedawno społeczność Valorant opłakiwała samobójczą śmierć profesjonalnego gracza Karela „Twistena” Ašenbrenera. Społeczność uznała, że post zlekceważył trwające dyskusje i wysiłki zmierzające do rozwiązania kwestii zdrowia psychicznego w środowisku e-sportowym.
Obrona G2 i reakcja społeczności
W odpowiedzi na reakcję Josh McClements, specjalista ds. mediów społecznościowych w G2, bronił postu, porównując go do podobnych treści z innych zespołów, sugerując podwójny standard w sposobie, w jaki społeczność reaguje na różne organizacje. Obrona ta spotkała się jednak z dalszą krytyką. Komentatorzy argumentowali, że wskazywanie na działania innych nie usprawiedliwia niewrażliwego zachowania, podkreślając, że wszystkie zespoły powinny trzymać się wyższych standardów.
Post pozostaje w górze
Pomimo kontrowersji i apelu różnych grup społeczności o jego usunięcie, post nadal pozostaje widoczny na koncie G2 Valorant w mediach społecznościowych. Wywołało to dyskusję na temat odpowiedzialności organizacji e-sportowych za moderowanie komunikacji publicznej.
Postęp w etykiecie mediów społecznościowych w e-sporcie
Incydent z G2 podkreśla szerszą kwestię w branży e-sportowej dotyczącą tonu i treści interakcji w mediach społecznościowych. Sytuacja ta przypomina o wpływie, jaki bezmyślne posty mogą mieć na fanów i uczestników, wzywając do ponownej oceny strategii mediów społecznościowych przez podmioty e-sportowe. W miarę jak społeczność ewoluuje, zapotrzebowanie na bardziej empatyczną i rozważną komunikację rośnie, wzywając organizacje do ponownego przemyślenia sposobu, w jaki angażują się w kontakt z publicznością.