DRX wchodzi w sezon 2023 z prawie całkowicie zmienionym składem. Jedynym zawodnikiem, który pozostał w formacji po wygraniu Worldsów jest BeryL. To wokół niego stworzono ekipę, która ma potencjał.

DRX ma za sobą najlepszy sezon w historii organizacji. Przez większość czasu nic nie wskazywało na to, że skończy się on aż tak dobrze. DRX było bardzo blisko odpadnięcia z rywalizacji już w regionalnych kwalifikacjach na Worldsy. Deft i spółka ledwo wygrali 3-2 z KT Rolster oraz Liiv SANDBOX w meczach o wszystko. Natomiast na Mistrzostwach Świata zaprezentowali się niesamowicie. Formacja jak burza przeszła przez Play-Iny oraz fazę grupową, a w play-offach zobaczyliśmy jej najlepsze oblicze. DRX zwyciężyło 3-2 po reverse sweepie z EDward Gaming, 3-1 z Gen.G oraz 3-2 z T1. Jednak wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Kingen i Zeka przeszli do Hawnha Life Esports, Deft dołączył do DWG KIA, a Pyosik według doniesień będzie grał w FlyQuest.

Jedynym zawodnikiem, który po tym sukcesie został w DRX jest BeryL. To wokół dwukrotnego Mistrza Świata drużyna zbudowała skład na przyszły sezon. 25-letni wspierający utworzy dolną aleję z deokdam'em. Ten zaś ostatni sezon spędził w DWG KIA, z którym dotarł do ćwierćfinału Worldsów. Wcześniej zaś 22-letni strzelec grał w Team Dynamics i w Nongshim RedForce. Równie mocnym nabytkiem jest nowy toplaner DRX. Rascal występował wcześniej w Longzhu Gaming, Gen.G oraz w KT Rolster. Natomiast w tym czasie trzykrotnie grał na Worldsach, najwyżej dochodząc do półfinału. Mniej doświadczeni są jungler oraz środkowy, czyli Croco oraz FATE. Ten pierwszy w ostatnim sezonie reprezentował barwy Liiv SANDBOX, a ten drugi grał w Kwangdong Freecs. Obaj byli chwaleni, choć nie są topowymi zawodnikami na swoich pozycjach. DRX na papierze nie należy do ekip z czołowej trójki, aczkolwiek ma potencjał.