FURIA zalicza dobry początek fazy legend, pokonując ENCE. W klasyku, NiP nie poradziło sobie z szwedzką organizacją.
Są ostatnią drużyną, która reprezentuje Brazylię, to oni w każdym meczu wlewają w serca kibiców nadzieję na walkę o kolejne trofea. Mowa oczywiście o drużynie FURII. Dziś również nie zawiedli. Wygrana to jedno, styl w jakim tego dokonali to już zupełnie inna historia. O walce o wygraną w meczu można mówić tylko na początku spotkania, kiedy to zapowiadało się na wyrównany pojedynek. Obie drużyny osiągnęły pięć rund i właśnie wtedy FURIA wrzuciła wyższy bieg. Do końca spotkania stracili tylko JEDNĄ rundę. Nawet starania naszego rodaka, reprezentanta ENCE, którym jest nikt inny jak Paweł 'dycha' Dycha, na nic się zdały. Brazylijczycy wygrali spotkanie, doprowadzając publiczność do euforii, wynikiem 16 – 6.
Zdecydowanie bardziej wyrównany pojedynek stoczyły dwie legendarne organizacje – fnatic oraz NiP. W ich spotkaniu ciężko było przewidzieć faworyta. Sam też wynik mówi za siebie. Spotkanie, rozgrywane w formacie bo1, zakończyło się wynikiem 13 – 16, po próbie comeback'u ze strony NiP. Najjaśniejszą postacią okazał się William 'mezii' Merriman. Zaliczył on rating na poziomie 1.23, 22 fragi oraz co także robi wrażenie, jego zaangażowanie w rundach, określane parametrem KAST, wyniosło aż 86,2%!