Takiego czegoś jeszcze w LoL'owym esporcie nie widzieliśmy. League of Legends European Championship ma całkowicie zmienić format swoich rozgrywek. Według doniesień zobaczymy trzy splity, a w każdym będą mecze BO1, BO3 oraz BO5.

Wygląda na to, że LEC zrobi krok w stronę poprawy poziomu gry Europejczyków. Od lat mówi się o tym, że format BO1 przez cały sezon nie przygotowuje zbyt dobrze do międzynarodowych turniejów. A ten sezon był największym uwidocznieniem tego. MAD Lions awansowało na Mistrzostwa Świata dzięki samym starciom BO1, przegrywając dwie serie BO5. Za to na Worldsach Lwy odpadły w fazie Play-In, a w main evencie przepaść między zachodem a drużynami z LCK i LPL była ogromna. Teraz organizatorzy europejskich rozgrywek chcą zrobić krok ku profesjonalizmowi, zarazem podtrzymując odpowiednie show, gdyż to jest głównym mankamentem. W Korei Południowej i w Chinach BO3 obowiązuje od wielu lat, a na zachodzie fani są podobno zbyt leniwi na oglądanie czegoś trwającego dłużej niż kilkadziesiąt minut.

Także LEC wpadło na pomysł połączenia wszystkich formatów. W ten sposób według doniesień blix.gg sezon LEC będzie się składał z trzech splitów i jednych finałów przed Worldsami. Sam split zaś będzie podzielony na trzy fazy. W pierwszej każda drużyna przez trzy tygodnie rozegra 9 spotkań BO1. Do drugiego etapu zakwalifikuje się zaś osiem najlepszych ekip, a w nim będzie się mierzyć w dwóch grupach po cztery drużyny w systemie GSL w formacie BO3. Sytem GSL możecie kojarzyć z rozgrywek CS:GO i nie jest to nic innego jak drzewko z drabinką przegranych. Następnie po dwa najlepsze zespoły ze zbiorów zakwalifikują się do finałów, które będą rozgrywane również w systemie GSL, ale w formacie BO5. Po trzech splitach najlepsze sześć drużyn z całego sezonu zagra w finałach, które mają być w takim samym formacie, jak teraźniejsze play-offy.

Z pewnością byłoby to bardzo ciekawe urozmaicenie. Osobiście jestem fanem wielofazowych turniejów, czy też lig. A obycie się w BO1, BO3 oraz BO5 może wnieść europejskim drużynom sporo dobrego. Natomiast w tym formacie istnieją również wady i niewiadome. Ja najbardziej się zastanawiam, co w takim razie z Mid-Season Invitational. Przy trzech splitach MSI będzie po tym pierwszym, czy w środku drugiego, a może MSI również się zmieni? To trzeba odpowiednio zorganizować. Społeczność zaś podkreśla, że największymi przegranymi nowego systemu będą drużyny słabsze pokroju Astralis lub Team BDS, gdyż po dziewięciu grach BO1 mogą już się żegnać z rozgrywkami. Z drugiej jednak strony, zwykle i tak najgorsze ekipy po dziewięciu pierwszych meczach były wręcz skazane na odpadnięcie i dogrywały sezon bez większych nadziei. Jak to będzie wyglądało, jeszcze pewnie się wszystkiego dowiemy.