Już od jutra będziemy mogli oglądać zmagania drużyn z grupy c w ESL Pro League. Który z teamów jest faworytem, kto jest underdogiem a kto może okazać się czarnym koniem?
W trzeciej grupie rywalizacja będzie niewątpliwie zacięta, ponieważ każda z drużyn ma realną możliwość awansu do kolejnej fazy rozgrywek. Jak zwykle jednak, można pokusić się o wyznaczenie drużyn, które mają ku temu większe szanse.
Pierwszy na myśl przychodzi team, który doskonale wie jak wygrywać, a dodatkowo może liczyć na wspaniałą dyspozycję blameF – Astralis. Mimo iż nie jest to już skład, który triumfował na majorach, jednak wciąż silni, zawodnicy z Danii dalej liczą się w najważniejszych rozgrywkach, będąc wymagającym rywalem dla każdego przeciwnika.
W rolę czarnego konia najlepiej może wpasować się drużyna z taką samą flagą na koszulce – Heroic. Wiele razy udowadniali że, kiedy stawka jest wysoka, nigdy nie wolno ich lekceważyć. Grają do końca, popisują się znakomitymi umiejętnościami indywidualnymi ale wygrywają jako team. No i oczywiście cadiaN – może i nie zawsze otwiera tabelę, jednak jak mało kto wie jak zagrzewać kolegów do walki a kiedy się rozpędzi – mało kto jest w stanie go zatrzymać.
Warto także zwrócić uwagę na mecze ENCE, w którym często możemy oglądać popisowe zagrania, jakie funduje nam Paweł “dycha” Dycha. Odświeżony line-up, apetyt na wygrywanie oraz wola walki. – Brzmi jak przepis na sukces!
W grupie C ESL Pro League Season 16 zagrają:
- ENCE
- Heroic
- Astralis
- MOUZ
- Complexity
- HEET