Valentin „poizon” Vasilev może szukać dla siebie nowego miejsca. Nie obowiązuje go już kontrakt z fnatic, w którym spędził łącznie 5 miesięcy.

W marcu tego roku wspomniana we wstępie organizacja musiała sięgnąć po jakiegoś snajpera. Była bowiem po rozstaniu z Owenem „smooya” Butterfieldem. Postanowiła wyciągnąć rękę do Valentina „poizon” Vasileva, który nie posiadał akurat zespołu. Nie zatrudniła go jednak od razu na stałe – dogadała się najpierw na okres próbny, którego były reprezentant Complexity nie przeszedł.

Nikogo nie powinno dziwić to, że Vasilev nie utrzymał się w drużynie na dłużej. Brak wyników, brak solidnej dyspozycji u AWP-era spowodował, że fnatic zdecydowało się dokonać większych zmian. W maju poza podstawową piątką wylądował poizon i prowadzący Alexander „ALEX” McMeekin. Następnie legendarna marka zabrała się za stworzenie nowej ekipy, do której zaangażowała m.in. Nico „nicoodoz” Tamjidiego i Fredrika „roeJ” Jørgensena.

Mimo, że od maja Valentin nie występował już razem z fnatic, to dalej był częścią klubu. Dopiero dziś ogłosił, że jego umowa wygasła i jest gotowy na kolejne wyzwanie w karierze. Zobaczymy czy jeszcze ktoś się po niego zgłosi przy kończącej się szufli, czy może czeka go dłuższa przerwa od rywalizacji i ewentualna gra w mixach.