Wczoraj do esportowego świata dotarła sensacyjna oficjalna informacja. Team Heretics przejmuje miejsce Misfits Gaming w LEC. To pożegnanie formacji z bardzo długą historią na europejskiej scenie. A także pewien powiew świeżości.

Team Heretics to świeża na scenie esportowego LoL'a organizacja. Chociaż już w 2017 roku TH pograło w kilku mniejszych turniejach na hiszpańskiej scenie. A nawet spróbowało swoich sił w kwalifikacjach do challenger series, gdzie lepsza od nich była Pompa Team. Jednak na poważniej Heretycy weszli w League of Legends dopiero w tym roku, wykupując miejsce od Cream Real Betis. Początki nie były łatwe, gdyż podczas wiosennego splitu TH zajęło dopiero ósme miejsce w LVP Superlidze. Natomiast latem do składu doszedł iBo i z jego pomocą formacja szybko wywalczyła awans na EU Masters. Widać, że ambicje Team Heretics są spore, a potwierdza to wykup slota w LEC od Misfits Gaming. TH będzie ciekawym wzmocnieniem dla głównej europejskiej ligi.

Po drugiej stronie medalu jest zaś Misfits Gaming. To legendarna już organizacja na europejskiej scenie z długą historię. Króliczki awans do EU LCS wywalczyły w turnieju promocyjnym latem 2016 roku. Wtem z Selfiem w składzie wygrały 3-1 z Schalke 04, aczkolwiek Polak został zmieniony na sezon 2017. Wyniki zaś szybko przyszły i z MSF PowerOfEvil'em na środkowej alei dostało się na Wolrdsy. Przed nimi formacja była skreślana i mówiono, że zajmie ostatnie miejsce w swojej grupie. Tymczasem Misfits Gaming awansowało do ćwierćfinału turnieju po zwycięskiej dogrywce z TSM. W play-offach Króliczki prowadziły 2-1 w meczu na trzykrotnych mistrzów świata, czyli SK Telecom T1. Niestety nie udało się wygrać serii BO5, aczkolwiek ich występ i tak zebrał mnóstwo zasłużonych pochwał.

Potem już nigdy MSF nie udało się powtórzyć tego sukcesu, jednak kilka solidnych splitów. Latem 2018 roku osiągnęli top4 EULCS, a w pierwszym meczu rękawicy o Worldsy przegrali 2-3 ze Splyce. Następnie na sezon 2019 skompletowali skład gwiazd z między innymi Soaz'em i Gorillą, który okazał się totalnym niewypałem. W 2020 roku trochę się poprawili, ale też nie było mowy o sukcesach. Dopiero latem 2021 roku zaczęli grać fenomenalnie i skład z Vander'em otarł się o awans na mistrzostwa świata. MSF przegrzało 2-3 z Rogue oraz 2-3 z Fnatic, a oba mecze były starciami o upragniony awans. Potem wiosną bieżącego roku Misfits Gaming również radziło sobie znakomicie podczas fazy zasadniczej, ale play-offy były sromotną porażką. A letni split, który jest ostatnim w historii organizacji w LEC, nie zapowiada się lepiej. Warto też wspomnieć, że z rozgrywek LFL wycofuje się też akademia ekipy, więc to całkowity koniec Misfits w Europie.