Gracz z kontrowersyjną przeszłością na scenie Fortnite chce spróbować swoich sił w VALORANCIE. Jakub „Czajnik” Budnicki  jest otwarty na nowe wyzwania.

Jeszcze kilka lat temu Czajnik był postrzegany jako jeden z największych talentów na polskiej scenie Fortnite. Potencjał w nastolatku zauważyło m.in. x-kom AGO, które swego czasu postanowiło zakontraktować Jakuba. Niestety podczas jednego ze streamów na panelu startowym Budnickiego w grze Battle Royale ukazał się permanentny ban.

Czajnik próbował utrzymywać, że jest niewinny, a ban został nałożony na jego konto niesłusznie. Według ówczesnego 16-latka blokadę otrzymał jeden z jego kolegów, któremu kiedyś pożyczył konto, co spowodowało zablokowaniem i tego. Mimo to Budnicki nigdy nie został oczyszczony z zarzutów przez Epic Games, a wkrótce rozstał się także z AGO.

Młody streamer kontynuował jednak swoją karierę. Czajnik miał nadzieje, że Epic Games odpuści i bez jednoznacznych dowodów nie będzie blokować jego kolejnych kont. Tak jednak nie było Trio Kuby po zakwalifikowaniu się na finały kwalifikacji FNCS zostało zdyskwalifikowane przez organizatorów ze względu na bana na jednym z jego kont.

W 2022 roku Kuba podjął jeszcze jedną próbę walki o swoje marzenia – nieco bardziej kontrowersyjną. Budnicki wrócił do rywalizacji na scenie Fortnite pod nazwą „doya”, udając, że nie jest wcale popularnym Czajnikiem. To podejście także zakończyło się niepowodzeniem, bowiem po awansie do drugiej rundy kwalifikacji FNCS organizatorzy zbadali całą sprawę i po raz kolejny zdyskwalifikowali z rozgrywek 16-latka

Przez ostatnie miesiące Czajnik poświęcił się VALORANTOWI i właśnie w produkcji Riot Games szlifował swoje umiejętności. Wczoraj były zawodnik AGO ogłosił, że zamierza spróbować swoich sił na scenie competetive popularnego FPS-a.