Historia ponownie zatoczyła koło. OpTic Gaming po raz kolejny nie dojechało mentalnie w finale VCT Challengers: NA i nie wywalczyło pierwszego mistrzostwa Ameryki.
OpTic Gaming to prawdopodobnie na ten moment najlepsza drużyna na świecie. Pokazał to nam m.in. turniej VCT Masters w Reykjavíku, gdzie FNS i spółka rozbili brazylijskie LOUD w finale wynikiem 3 do 0. Tej dominacji podopieczni Cheta nie są jednak w stanie potwierdzić za oceanem. Dwa ostatnie sezony VCT Challengers: NA amerykańsko-kanadyjski zespół kończył jedynie z wicemistrzostwem.
W niedzielę OpTic Gaming uległo 1 do 3 XSET w finale VCT Challengers Stage 2: NA. Wcześniej amerykańsko-kanadyjska formacja potrafiła jednak poskromić swoich rywali w półfinale, spychając ich do drabinki przegranych. W niej dephh i spółka pokonali FaZe, co pozwoliło im następnie zrewanżować się wcześniejszym pogromcom, zdobywając tym samym niespodziewanie mistrzowski tytuł.
Historia ta przypominam nam tę z Stage’u pierwszego, gdy po mistrzostwo Ameryki sięgnęło The Guard. Wtenczas rywalami Strażników w finale także było OpTic Gaming. Co ciekawe i wtedy FNS i spółka zdołali zepchnąć rywali do drabinki przegranych, aby następnie uznać ich wyższość w tym najistotniejszym meczu sezonu.