Misfits Premier to najbardziej pechowa drużyna tego splitu w Europie. Zaraz przed jego rozpoczęciem okazało się, że HiRit nie będzie mógł zagrać i MSFP musiało zacząć poszukiwania nowego toplaner. A ten w końcu się znalazł.
Wiosna dla Misfits Premier nie była zbyt udana. Vander i spółka w fazie zasadniczej zajęły co prawda czwarte miejsce z wynikiem 11-7. Jednak ulegli 0-3 w serii ćwierćfinałowej na Vitality.Bee. Na lato mieli się odbić i zaprezentować lepiej, aczkolwiek zaraz przed startem splitu wydarzyło się coś niespodziewanego. MSFP wzmocniło się o nowego junglera w postaci Zanzaraha, a na górnej alei miała nastąpić wymiana z głównym składem. Tymczasem okazało się, że HiRit z powodów prywatnych musi zawiesić karierę i Króliczki zaczęły poszukiwania nowego toplanera. Natomiast pierwsze cztery mecze zagrali z Irrelevant'em, z czego trzy przegrali.
Teraz Niemiec będzie mógł w pełni się skupić na treningach oraz grze z pierwszych składem, ponieważ MSFP znalazło nowego toplanera. Nim zaś został Kackos. Polaka kojarzy raczej większość polskich fanów, choć wiosną miał przerwę od profesjonalnej gry. 2021 rok zaś spędził w K1CK i MAD Lions Madrid. W Ultralidze zdobył wicemistrzostwo, a w hiszpańskiej lidze zajął 5-6 miejsce. Także wyniki były zadowalające, ale indywidualnie nie był najlepszym ogniwem swoich drużyn. Już dziś i ogólnie przez całe lato będzie miał okazję, by pokazać się lepszej strony. Miejmy nadzieję, że dobrze wpasuje się w skład i polska formacja w LFL zajdzie przynajmniej do play-offów.
Przypomnijmy, że w Misfits Premier grają również: Czajek, Woolite i Vander. A trenerami są delord oraz bezum. Ponadto dyrektorem sportowym w Misfits jest Hatchy, w głównym składzie gra również Shlatan, a analizą zajmuje się Hajima. Misfits Premier dziś o 19:00 zagra z Solary, a jutro o 18:00 podejmie LDLC OL. Ten pierwszy mecz trzeba wygrać, by myśleć o dobrym wyniku w fazie zasadniczej.