Janusz „Snax” Pogorzelski nie powiedział jeszcze ostatniego słowa na scenie. Polak publicznie ogłosił, że szuka nowego zespołu i najwyraźniej nie zamyka się tylko i wyłącznie na polskie podwórko.

Po rozstaniu z Anonymo kariera Snaxa zdecydowanie nie poszła w dobrym kierunku. Jeszcze nie tak dawno wydawało nam się, że 28-latek jest w stanie rywalizować na całkiem przyzwoitym poziomie w mocnych europejskich formacjach, aczkolwiek ostatnie miesiące spędził na naszej rodzimej scenie. Pogorzelski, jak pamiętamy wraz z KEiem i Kylarem stworzył miksowy zespół MONKE, w którym pierwotnie pokładaliśmy spore nadzieje, lecz finalnie okazał się ogromnym rozczarowaniem zarówno dla kibiców, jak i graczy.

Pomimo nieudanego epizodu w MONKE Snax nie zamierza się poddawać i chcę wyciągnąć jeszcze nieco ze swojej kariery. Co najważniejsze były zawodnik Virtus.pro nie planuje najwyraźniej tworzyć kolejnego zespołu, składającego się z tych samych postaci. Ze wpisu Janusza na Twitterze wynika, że ten chciałby dołączyć już do zgranej piątki. Mając na uwadze wciąż dobrą formę indywidualną Pogorzelskiego, możemy śmiało stwierdzić, że jego nick wciąż znaczy sporo na scenie TIER2 i mógłby być pożądanym Snajperem, bądź Lurkerem przez wcale nie jedną europejską drużynę.