Zarówno Wisła Kraków, jak i AGO zakończyli swój udział w ESEA Spring Cash Cup 3 na etapie półfinału, przegrywając z zespołami ze Wschodu.
Po porannej porażce Anonymo z Teamem Spirit mieliśmy nadzieje, że chociaż w jednym procencie zawodnicy AGO bądź Wisły spróbują nam poprawić humory, wygrywając trzecią edycję wiosennego ESEA Cash Cupa. Niestety obie polskie formacje z rozgrywkami pożegnały się przedwcześnie i w finale internetowego turnieju było nam dane obserwować rywalizację EC Kyiv z Nemigą.
Szczególnie mizerny występ ma za sobą Wisła Kraków. Zespół znad Wisły uległ Nemidze. Był to na dodatek pierwszy mecz Polaków na tym turniej, albowiem Goofy i spółka otrzymali od organizatorów bezpośrednie zaproszenie do półfinałów. Niestety pojedynek z formację ze Wschodu nasi rodacy zakończyli już po dwóch mapach, przegrywając rezultatem 0 do 2.
Więcej problemów swoim przeciwnikom sprawiło x-kom AGO. Jastrzębie w porównaniu do Wisły Kraków rywalizacje w turnieju rozpoczęli od pierwszej otwartej rundy, a więc przed awansem do samego półfinału musieli stoczyć wiele innych pojedynków. Niestety swój udział w rozgrywkach ekipa Furlana również zakończyła przedwcześnie, ulegając 1 do 2 EC Kyiv, które następnie zaś przegrało w wielkim finale z Nemigą.