MIBR po długiej absencji może powrócić do esportowej Ligi Mistrzów. Brazylijczycy wystąpią w najbliższej odsłonie ESL Pro League Conference.
Brazylijczycy zwieńczyli sukcesem minione dobre miesiące. W ostatnim czasie gracze Made In Brazil wyglądali zaskakująco dobrze, dzięki czemu powrócili do pierwszej trzydziestki rankingu HLTV. Wieczorem chelo i spółka osiągnęli pierwszy spory sukces pod przywództwem nowego trenera – BITA. MIBR bez większych problemów pokonało Carpe Diem w wielkim finale ESL Challenger League: NA.
Kibice MIBR w końcu mają więc powody do świętowania. Mimo że zwycięstwo w amerykańskiej odsłonie ESL Challenger League nie jest sukcesem, który powinien zadawalać tamtejszych kibiców, to styl, w którym brazylijski zespół tego dokonał, jest godny uwagi. Podopieczni BITA w trakcie trwania rozgrywek nie odnieśli ani jednej porażki, wygrywając jedenaście meczów z rzędu! Przedstawiciele Made In Brazil dwukrotnie pokonali m.in. uczestników ostatniego Majora, a mianowicie paiN.
Zwycięstwo w ESL Challenger League: NA jest dla MIBR przepustką ku fazie Conference ESL Pro League. Brazylijczycy za kilka miesięcy powalczą o powrót do tych elitarnych rozgrywek, w których niegdyś ich rodacy odnosili liczne sukcesy.